Właściwie to nie popełniłem raspberry tylko powkładałem to w koszerną obudowę
Jako, że na święta jakoś tak czasu się ciut więcej zrobiło, a w planach miałem już od dawna. Wyniki moich wypocin widoczne na poniższych zdjęciach.
Tak wiem. Spartoliłem malowanie w jednym miejscu. Chciałem poprawić, a że było grubo po drugiej w nocy i powoli mnie chęci opuszczały postanowiłem uczynić powyższe bez demontowania zaślepki. Farba niestety dostała się pod taśmę i wyszło jak zawsze
Poprawię w wolnej chwili...
Dwie godziny karwa spędziłem zastanawiając się dlaczego nie chce mi działać klawiatura. Wyszło, że w opisie na płytce zamieniony jest Data + i -. A ja nawet tak ładnie wlutowane piny wylutowałem, bo myślałem że tutaj coś jest nie tak
Koniec końców przewody USB dolutowałem bezpośrednio do płyty od dolnej strony, tak że nie widać. Zdjęcia ostatecznej wersji niestety nie mam. W każdym razie działa bez problemu.







Tak wiem. Spartoliłem malowanie w jednym miejscu. Chciałem poprawić, a że było grubo po drugiej w nocy i powoli mnie chęci opuszczały postanowiłem uczynić powyższe bez demontowania zaślepki. Farba niestety dostała się pod taśmę i wyszło jak zawsze

Dwie godziny karwa spędziłem zastanawiając się dlaczego nie chce mi działać klawiatura. Wyszło, że w opisie na płytce zamieniony jest Data + i -. A ja nawet tak ładnie wlutowane piny wylutowałem, bo myślałem że tutaj coś jest nie tak






