Strach tak nawet żartować w publicznym miejscu - już jeden ostatnio dał popis mieszając mnie z błotem na wyssane z palca brednie.
Wracając do głównego wątku - krótkie sprawozdanie z placu boju:
+ elektronicznego licznika cykli po testach stwierdzam, że nie oszukam. Mimo wszystko to plus, że tak precyzyjnie zlicza cykle - ciekawi mnie tylko, że to zliczanko ma się jakoś do do rzeczywistych "analogowych" cykli, jeśli mogę to tak ująć przed czym przestrzega ccwrc

+ nie znalazłem urządzonka pozwalającego zbić mi natężenia prądu podawanego na kablu - a że nie chciałem być gorszy od @SARTAM'a, to doładowywałem telefon z USB PC do czasu, aż przyszło oświecenie i przypomniałem sobie, że mam 2 przedłużacze USB Logitecha:

I tak:
PC
1x przedłużacz + usb 2.0 + kabel magnetyczny 1m z LED = prąd jest taki jaki oczekuję - między ~200 a ~300 mah ( nie robiłem dokładnych pomiaró )
2x przedłużacz + usb 2.0 + kabel magnetyczny 1m z LED = już nie przeszło - tzn. coś tam ładuje, ale co chwila urządzenie gubiło połączenie - efekt tak jakbym wykładał i wkładał kabel.
PowerBank
1x przedłużacz + kabel magnetyczny 1m z LED = spadek do "bezpiecznego" 500 mah
2x przedłużacz + kabel magnetyczny 1m z LED = napięcie jakie oczekuję - ~250 mah
Także mimo, że mam ładowarkę indukcyjną, która ładuje mi ~500 mah, to wydaje mi się, że będę się bawił tylko powerbankiem - ~250 mah.
Ciekawostka: ładowarka indukcyjna Samsunga ( EP-NG930BBEGWW ) prawidłowo mi działała tylko z ładowarką usb QuickCharge 2.0 dostarczanoną z telefonem ( EP-TA20EWE ). Jak użyłem ładowarki QuickCharge 3.0 innego producenta, to ładowanie co chwilę się przerywało. Dołożyłem na próbę dodatkowo przedłużacz Logitecha i stała się magia - ładowarka indukcyjna nie kaprysi na inną ładowarkę.
Także ciekawe, czy po 2 latach zauważę efekty dbania o baterię, czy cały misterny plan pójdzie wp***u.