Fury of the Furries
Zdaje się, że jest jeszcze w Beta 
Re: Fury of the Furries
Jakie zmiany w 2.5b?
Re: Fury of the Furries
EXEk mógł się wyłożyć na starcie 

Re: Fury of the Furries
Anthrox wrote:EXEk mógł się wyłożyć na starcie
Aha, możliwe, ale mi się to nie zdarzyło z wersją 2.5a.

Re: Fury of the Furries
^Elmek13 -> tylko w nim 

Re: Fury of the Furries
przy filtrze Scalex2 jak wejdę do menu F12 i zapiszę stan gry to po powrocie tempo gry masakrycznie spada, włączam wtedy filtr Direct3D, na nim działa bez problemu
Re: Fury of the Furries
Ot taki feature exeków. Niech Anthrox skomentuje bo wie, że nie jesteś w tym problemie osamotniony 

Re: Fury of the Furries
v2.5 już technicznie nie wspieram.
Jak problem będzie występował na nowym silniku, to oczywiście bez problemu napiszę rozwiązanie chociażby wykorzystując settings.cfg
Jak problem będzie występował na nowym silniku, to oczywiście bez problemu napiszę rozwiązanie chociażby wykorzystując settings.cfg

Re: Fury of the Furries
Shoonay wrote:ALE.
Losowe screeny z wersji PC gry:
(...)
Oba tylko 16 kolorów na ekranie.
Że co?? 256 kolorów, to ewidentna grafika VGA, przyjrzyj się.
Poprawka: no może 16 kolorów NARAZ, ale w sumie w grze do wykorzystania jest dużo więcej. To z całą pewnością nie EGA.
No dobra - znam dobrze tę grę, przy pewnej dozie oszukiwania przeszłam całą wersję DOS. Postanowiłam ściągnąć sobie także wersję na Amigę, zobaczyć różnice... Wyłapałam na razie kilka błędów, w tym jeden poważny. Jak sugerowano w wątku do głosowania nad nowymi grami do obróbki (ja dalej głosuję za "King's Quest", np. w przypadku czwórki wersja na Amigę ma trochę ładniejszą grafikę. Sknery, kwiatków Roselli pożałowali

1. FotF ma automatyczne zapisywanie stanu gry - nie mówię o emulatorze. Przynajmniej w wersji na peceta gra automatycznie się zapisuje na początku 1. i 6. poziomu każdego etapu. W tej wersji to NIE DZIAŁA, mogę uniknąć przechodzenia wszystkiego ciurkiem (co przy wytrzymałości termicznej laptopów byłoby niemożliwe, niestety Wasze gry mocno mi przegrzewają komputer i co jakiś czas trzeba dać mu odpocząć) tylko przez zapisywanie stanu gry z poziomu emulatora.
2. Jak pewnie wiecie, w FotF - zwłaszcza na wcześniejszym etapie gry - jest dużo ukrytych bonusów. Do jednego wchodzi się z poziomu 10. Pustyni - trzeba wskoczyć za palmę. Niestety żaden ukryty poziom się nie pokazuje, tylko zamiast tego napis "Disk 5".
3. Ułatwiacz powoduje także brak upływu czasu, ale po wyjściu z bonusu na 5. poziomie Pustyni widać obrócony zegar i jakieś "błędy", kawałki obrazków zamiast cyfr. Niekiedy (acz to pojawiło się dopiero, kiedy stwierdziłam, że głupio byłoby dojść do końca z absurdalnie wysoką liczbą żyć, więc postanowiłam pograć bez ułatwiacza i kilka stracić) pokazuje się zegar zwyczajnie, ale obok niego (brak cyfry):00.
4. Gra chodzi dość powoli, a niekiedy stworek jest szybszy niż przewijanie poziomu - zanim obraz go "dogoni", prawie wypada poza ekran.
5. W 4. poziomie Laguny pływa się przez podwodne korytarze z prądem wodnym. Po prawej - przy wyjściu z poziomu - działa dobrze, ale zawsze warto też popłynąć z lewej i pozbierać monety... Nie wychodzi, kamień u góry zgniata biednego stworka. Przypomina mi to błąd, o którym wspominacie powyżej.
Re: Fury of the Furries
Zauważ proszę ja ciebie że nigdzie nie mówiłem że to nie jest VGA, nigdzie nie mówiłem że to EGA.Emu wrote:Że co?? 256 kolorów, to ewidentna grafika VGA, przyjrzyj się.
Poprawka: no może 16 kolorów NARAZ, ale w sumie w grze do wykorzystania jest dużo więcej. To z całą pewnością nie EGA.

Mylisz tryb wyświetlania grafiki z autentyczną ilością kolorów wyświetlanych jednocześnie na ekranie.
Wczytując te obrazki do dowolnego programu graficznego pokaże ci się że jest ich 16 na tych dwóch screenach.
Nie wiem jak w innych etapach gry, ale wątpię żeby nagle na którymś znalazło się ich 256.
Wiadomo, na ekranach tytułowym i przerywnikowych jest ich tyle, ale autorom już leveli się nie chciało przerabiać.
Re: Fury of the Furries
A swoją drogą mam jeszcze pytanie z innej beczki. Otóż Wasze gry mają jakieś takie rozmazywanie obrazu, żeby przy powiększeniu nie wyglądało na wielkie grube krechy (nie mam pojęcia, jak to bardziej fachowo określić). Wyświetlam sobie najbardziej tradycyjnie, tj. w okienku, z rozdzielczością 640x420 (takie rozmiary miało FotF, nie 640x480), ale potem zrzuty ekranu poddaję obróbce, tj. zmniejszam o 50% do "kreski jednopikselowej". Nie chcę grać w takiej "jednopikselowej" wersji, bo byłoby źle widać, w każdym razie już choćby z gier z Dizzym wiem, że czasami z powodu takiego "rozmazywania" robią się drobne zniekształcenia przy zmniejszeniu obrazka - w FotF tym bardziej, bo to wszystko takie malutkie... Czy da się jakoś ustawić "zwykły widok" bez rozmazywania?
I czy da się jakoś zrobić okienko jako domyślne? Przy "Fullscreen" mam "Default", ale kiedy wyświetlam, co mogę tam zmienić, to pokazują się jakieś "coś tam PAL" i nie mam pojęcia, co ustawić, żeby pełny ekran był NIE-domyślny.
Acz i tak mam wrażenie, że po wyłączeniu gry takie ustawienia i tak się nie zapisują, więc to nie ma znaczenia, muszę po prostu za każdym razem zmieniać na okienko + odpowiednią rozdzielczość. Ale wolałabym móc też ustawić na "czystą" "podwójną kreskę" bez rozmazywania.
I czy da się jakoś zrobić okienko jako domyślne? Przy "Fullscreen" mam "Default", ale kiedy wyświetlam, co mogę tam zmienić, to pokazują się jakieś "coś tam PAL" i nie mam pojęcia, co ustawić, żeby pełny ekran był NIE-domyślny.
Acz i tak mam wrażenie, że po wyłączeniu gry takie ustawienia i tak się nie zapisują, więc to nie ma znaczenia, muszę po prostu za każdym razem zmieniać na okienko + odpowiednią rozdzielczość. Ale wolałabym móc też ustawić na "czystą" "podwójną kreskę" bez rozmazywania.
Re: Fury of the Furries
Otóż Wasze gry mają jakieś takie rozmazywanie obrazu, żeby przy powiększeniu nie wyglądało na wielkie grube krechy (nie mam pojęcia, jak to bardziej fachowo określić)
Te rozmazywanie mocno obciąża procesor więc jeśli jak piszesz wyżej EXEk wyciska siódme poty z Twojego laptoka to wyłącz to rozmazywanie, F12->Filter->Filter Settings-> i teraz zamiast Scale2x daj np. Direct3D ekran będzie z "ostrymi" pixelami i do tego procesor odpocznie i nie będzie się tak grzał, a tak swoją drogą to Fury ładnie się wpasowuje w ekrany 16:9.
PS. Fury na Amidze ma o wiele lepszą muzykę niż na MSDOS, fajne klimatyczne modki, a nie sztuczne badziewiaste midy
PS2. Na jakim lapku to uruchamiasz?
Re: Fury of the Furries
Mam trochę nietypowy rozmiar ekranu, bardziej wydłużony - 1280x800. A poza tym odkąd mam ekran większy niż standardy z lat 90., jakoś zupełnie nie lubię gier na pełnym ekranie. Pewnie właśnie z powodu rozciągania.
Ech, gdybym była wcześniej wiedziała, co zrobić z rozmazywaniem... teraz mam już ładną kolekcyjkę zrzutów ekranu, ale ojej, jaki fajny pomysł łapać to wszystko od nowa... No zobaczę.
A jaki to laptop, to właściwie sama nie wiem - nie zauważyłam, gdzie mam napis.
W każdym razie jeśli chodzi o parametry systemu: Intel Core 2 Duo CPU, 2,20 GHz (ech, pamiętam czasy, gdy 100 mega to było coś, co mało kto miał...
), Win 7 (fuuuu). Laptop był w prezencie - mój wujeczny brat jest komputerowcem, ściślej doktorantem mechatroniki, a przy okazji pomaga z komputerami rodzinie i znajomym, i on mi podarował swój stary komputer, a mój stary komputer (ok. 1999 r., niektóre gry DOS na nim działały, miał jeszcze flop, co Kuba uważał za niemal śmieszne...) przejął i przeprowadza na nim eksperymenty medyczne. 
Komputer jest dość "wyładowany", co też na pewno go obciąża. Myślę o tym, by kiedyś kupić jakiś niedrogi stacjonarny, a laptop zostawić do pracy w bibliotece (jestem z zawodu tłumaczką, czasami muszę coś sprawdzać w bibliotece i bez komputera przepisywanie tego byłoby okropne) tudzież na wyjazdy np. do dziadka.
Co do melodii, nie zgadzam się. Nie mam pojęcia, co to są mody i midy, a przede wszystkim - owszem, wysoce cenię muzykę (w świecie poza grami zwłaszcza rock psychodeliczny i muzyka etniczna), ale nie odróżniam dobrej jakości dźwięku od doskonałej. W wersji na PC bardzo mi się podobało to, że do każdego poziomu są dwie melodie do wyboru - np. bardzo mi się podobały melodie dla Lasu, jedna taka radosna, druga dość tajemnicza (= melodia końcowa w obu wersjach). Acz owszem, nie było to bez wad, bo najwyraźniej już chcieli szybko skończyć i nie chciało im się skomponować 2 czy 3 melodyjek więcej - kilka melodii się powtarza, a to, co jest jako druga melodia dla Zamku, to w ogóle dramat, w takim stopniu nie pasuje do nastroju tego etapu. Powtarzająca się melodia to bodaj ta "radosna" melodia z Lasu, a Zamek stanowczo nie jest radosny...
Po przemyśleniu dochodzę do wniosku, że niedziałające zapisywanie stanu z poziomu samej gry to jednak dobra rzecz: mogę sobie i tak zapisać z poziomu emulatora, a przynajmniej nie ma tego ciągłego problemu, że dojdę dalej - i już nie będę mogła się cofnąć do innego fajnego poziomu. Ot, ile razy grałam tak, żeby zatrzymać się tuż przed wyjściem na 5. lub 10. poziomie danego etapu...
W każdym razie muszę sprawdzić, jaki efekt da brak rozmazywania. Ech, gdybym była wiedziała wcześniej... ale skąd "noga komputerowa" ma wiedzieć, że sformułowanie "Direct 3D" ma coś wspólnego z ostrymi pikselami?
Ech, gdybym była wcześniej wiedziała, co zrobić z rozmazywaniem... teraz mam już ładną kolekcyjkę zrzutów ekranu, ale ojej, jaki fajny pomysł łapać to wszystko od nowa... No zobaczę.
A jaki to laptop, to właściwie sama nie wiem - nie zauważyłam, gdzie mam napis.



Komputer jest dość "wyładowany", co też na pewno go obciąża. Myślę o tym, by kiedyś kupić jakiś niedrogi stacjonarny, a laptop zostawić do pracy w bibliotece (jestem z zawodu tłumaczką, czasami muszę coś sprawdzać w bibliotece i bez komputera przepisywanie tego byłoby okropne) tudzież na wyjazdy np. do dziadka.
Co do melodii, nie zgadzam się. Nie mam pojęcia, co to są mody i midy, a przede wszystkim - owszem, wysoce cenię muzykę (w świecie poza grami zwłaszcza rock psychodeliczny i muzyka etniczna), ale nie odróżniam dobrej jakości dźwięku od doskonałej. W wersji na PC bardzo mi się podobało to, że do każdego poziomu są dwie melodie do wyboru - np. bardzo mi się podobały melodie dla Lasu, jedna taka radosna, druga dość tajemnicza (= melodia końcowa w obu wersjach). Acz owszem, nie było to bez wad, bo najwyraźniej już chcieli szybko skończyć i nie chciało im się skomponować 2 czy 3 melodyjek więcej - kilka melodii się powtarza, a to, co jest jako druga melodia dla Zamku, to w ogóle dramat, w takim stopniu nie pasuje do nastroju tego etapu. Powtarzająca się melodia to bodaj ta "radosna" melodia z Lasu, a Zamek stanowczo nie jest radosny...
Po przemyśleniu dochodzę do wniosku, że niedziałające zapisywanie stanu z poziomu samej gry to jednak dobra rzecz: mogę sobie i tak zapisać z poziomu emulatora, a przynajmniej nie ma tego ciągłego problemu, że dojdę dalej - i już nie będę mogła się cofnąć do innego fajnego poziomu. Ot, ile razy grałam tak, żeby zatrzymać się tuż przed wyjściem na 5. lub 10. poziomie danego etapu...

W każdym razie muszę sprawdzić, jaki efekt da brak rozmazywania. Ech, gdybym była wiedziała wcześniej... ale skąd "noga komputerowa" ma wiedzieć, że sformułowanie "Direct 3D" ma coś wspólnego z ostrymi pikselami?
Re: Fury of the Furries
W exekach v2.6 ma nie być włączonego domyślnie scalex2 - to Pancio mnie podpuścił, fakt filtr ten nieraz jest niezły, ale ostatecznie nie ma to jak kwadraciki.
Osobiście jednak poprosiłbym Cię, abyś wypróbowała filtr AMIGT, a w masks wybrała ClassicScanlines.png - świetnie to wygląda.
Osobiście jednak poprosiłbym Cię, abyś wypróbowała filtr AMIGT, a w masks wybrała ClassicScanlines.png - świetnie to wygląda.
Re: Fury of the Furries
Zobaczę. Na razie wybrałam to, co wcześniej zaproponowałeś i oprócz lepszego wyglądu jest jeden zaskakujący efekt: gra chodzi dużo szybciej. FotF to dosyć "szybka" gra, a tu proszę bardzo, ta wersja chodziła mi tak jakby w lekko zwolnionym tempie... Teraz chodzi zupełnie normalnie, więc tym bardziej jestem zadowolona. Acz nadal przy szybkim biegu na otwartej przestrzeni przewijanie nie nadąża za stworkiem, inaczej niż w wersji DOS. (W wersji DOS pamiętam dwa miejsca, gdzie owszem nie nadąża, ale to nie przy biegu, tylko przy teleportacji.)
Re: Fury of the Furries
Na razie wybrałam to, co wcześniej zaproponowałeś i oprócz lepszego wyglądu jest jeden zaskakujący efekt: gra chodzi dużo szybciej. FotF to dosyć "szybka" gra, a tu proszę bardzo, ta wersja chodziła mi tak jakby w lekko zwolnionym tempie... Teraz chodzi zupełnie normalnie, więc tym bardziej jestem zadowolona.
No własnie to miałem na myśli, a co do Twojego komputera to jest wystarczający do EXEków, i własciwie powinien nawet te filtry pociągnąć, ale zapewne jest własnie tak jak to określasz "wyładowany" więc polecam instalacje Windowsa na nowo, zobaczysz jak wszystko zacznie śmigać, a tak swoją drogą może trzeba by też go w środku fizycznie wyczyścić, kurz na chłodzeniu etc.
Re: Fury of the Furries
Aby się ponownie za dużo tu nie rozpisywać i wyważać otwartych drzwi. A poza tym mogłbym coś źle wyjaśnić - odsyłam do WikiPedii jeżeli chcesz się więćej dowiedzieć.
http://en.wikipedia.org/wiki/MOD_(file_format)
http://en.wikipedia.org/wiki/Musical_In ... _Interface
Posumowująć MOD zawsze będzie rządził, bo posiada o wiele większe możłiwości
http://en.wikipedia.org/wiki/MOD_(file_format)
http://en.wikipedia.org/wiki/Musical_In ... _Interface
Posumowująć MOD zawsze będzie rządził, bo posiada o wiele większe możłiwości

Re: Fury of the Furries
Najlepiej chodzą filtry Direct3D, a Scalex2 obciąża CPU zamiast kartę graficzną - stąd różnica w jakości.
Za ten wybór filtrów i scale pochwalić trzeba RoniegoWorldsa - to on sam mi sugerował użycia AmigaGT z liniami
Za ten wybór filtrów i scale pochwalić trzeba RoniegoWorldsa - to on sam mi sugerował użycia AmigaGT z liniami

Re: Fury of the Furries
problem w wersji 2.6 został rozwiązany więc temat zamykam, w razie jakichkolwiek problemów piszcie wiadomość do mnie, innych moderatorów lub administratorów, a znów zostanie otwarty