Re: w co aktualnie gracie ?
Driver: San Francisco
Ostatnio w me łapki wpadł ostatni driver (dołączony do cda), jako że nigdy nie byłem specjalnym fanem tej serii to do owej gry podchodziłem z dużym dystansem. Mówiąc krótko spodziewałem się co najwyżej średniaka.
Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu gra okazała się bardzo grywalna, za sprawą kilu czynników - całkiem dobrze opowiedzianej historii, naprawdę dobremu modelowi jazdy i pewnej nowince.
Ową nowinką jest możliwość wchodzenia w ciało innych uczestników ruchu, co daje naprawdę duże możliwości - chociażby zwykły wyścig - trzeba w nim dojechać na 1 lub 2 miejscu do mety, niby wszystko normalnie, ale dzięki owej nowince podczas wyścigu możemy na chwilę wskoczyć w buty kierowcy jadącej na przeciwnym pasie cysterny i "niechcący" zahaczyć jednego z uczestników wyścigu.
Dodatkowymi atutami gry są różne zadania poboczne, nie będę się tu o nich rozpisywał bo nie jest to przecież recenzja, ale zabawy jest naprawdę sporo, oraz bardzo duża liczba samochodów do kupienia, odblokowania i zebrania.
Warto też wspomnieć że wszystkie samochody są licencjonowane, i w każdym można włączyć widok za kierownicy ( czego nie uświadczymy chociażby w GRID 2) , oraz że nie musimy obawiać się masakry po wjechaniu na chodnik - zwinności i umiejętności przechodniów w unikaniu aut pozazdrościłby sam Spider-Man
Na niewielką reprymendę zasługuje tylko ścieżka dźwiękowa - skoro twórcy gry sypnęli kasą na licencje samochodów, to mogli również posmarować odpowiednim ludziom na porządne soundtracki
a teraz troche screenów z mojej rozgrywki :
(311 km/h McLarenem F1 ma czteropasmówce, czyli prawie jak w realu - prawie, bo w realu ekipa TC tylko takich dróg nie ma
)
(mapa z dostępnymi zadaniami i wyzwaniami)
Ostatnio w me łapki wpadł ostatni driver (dołączony do cda), jako że nigdy nie byłem specjalnym fanem tej serii to do owej gry podchodziłem z dużym dystansem. Mówiąc krótko spodziewałem się co najwyżej średniaka.
Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu gra okazała się bardzo grywalna, za sprawą kilu czynników - całkiem dobrze opowiedzianej historii, naprawdę dobremu modelowi jazdy i pewnej nowince.
Ową nowinką jest możliwość wchodzenia w ciało innych uczestników ruchu, co daje naprawdę duże możliwości - chociażby zwykły wyścig - trzeba w nim dojechać na 1 lub 2 miejscu do mety, niby wszystko normalnie, ale dzięki owej nowince podczas wyścigu możemy na chwilę wskoczyć w buty kierowcy jadącej na przeciwnym pasie cysterny i "niechcący" zahaczyć jednego z uczestników wyścigu.
Dodatkowymi atutami gry są różne zadania poboczne, nie będę się tu o nich rozpisywał bo nie jest to przecież recenzja, ale zabawy jest naprawdę sporo, oraz bardzo duża liczba samochodów do kupienia, odblokowania i zebrania.
Warto też wspomnieć że wszystkie samochody są licencjonowane, i w każdym można włączyć widok za kierownicy ( czego nie uświadczymy chociażby w GRID 2) , oraz że nie musimy obawiać się masakry po wjechaniu na chodnik - zwinności i umiejętności przechodniów w unikaniu aut pozazdrościłby sam Spider-Man
Na niewielką reprymendę zasługuje tylko ścieżka dźwiękowa - skoro twórcy gry sypnęli kasą na licencje samochodów, to mogli również posmarować odpowiednim ludziom na porządne soundtracki
a teraz troche screenów z mojej rozgrywki :
(311 km/h McLarenem F1 ma czteropasmówce, czyli prawie jak w realu - prawie, bo w realu ekipa TC tylko takich dróg nie ma
)(mapa z dostępnymi zadaniami i wyzwaniami)
Oraz Gas Guzzlers: Extreme, druga część opisywanych przeze mnie wyścigów na forum, gra prawie identyczna jak "jedynka", ale najważniejsze to nowe tryby oraz gracze online. Swoją drogą myślałem że daję radę w tą grę ze skillem aż nie zagrałem wyścigu online na 8 osób. 
), teraz zabieram sie za Walking Dead Sezon 2 (rowniez ladnie spolszczone). a z ciekawostek dodam ze ukazaly sie juz pierwsze sezony nowych serii od telltale games: Tales from Borderlands (cos wspominales Vato 
jednak jest mozliwosc wylaczenia podpowiedzi dzieki czemu gra sie "prawie" jak w klasyczne przygodowki)