Okay, gram już prawie miesiąc i chociaż dopiero dobiłem 60lvl + 2lvl paragona demonicą, 45lvl wizem oraz po 10 każdą inna postacią, ale myślę że już czas coś napisac na sucho po wstepnej podniecie.
Zacznijmy z grubej rury: to nie jest Diablo.
Diablo 3 to ani Diablo 1 ani Diablo 2, to poprostu gra w świecie Diablo. Ale po kolei.
Pierwsze co się rzuca w oczy to... wait for it... grafika.
Tym razem nie prerenderowana tylko wszystko w 3D, nie mam zastrzeżeń, wszystko ładnie wygląda i ma swój styl.
Design niektórych postaci mi się nie podoba, szczególnie motylicy Magdy, co to z pony levelu spierdzieliła.
Dźwięki.
Standardowe. Wszystko na miejscu - postukiwanie, rzucanie przedmiotów i chlanie flaszek, a pakowanie ciosów/czarów w przeciwników rajcownym basem poświadcza skuteczne wejście.
Muzyka.
Epickie wykonanie ale bez duszy. Nu ale to był problem w Diablo 2 już, oprócz świetnego tematu z miasta w D1 to seria nie mogła nigdy pochwalić się muzyką zapadającą w pamięć, którą mógłbyś podgwizdywać pod nosem.
Cóż, Blizzard nie ma swojego Nobuo Uematsu a ja zbyt wiele oczekuję od gier po zagraniu w FF7

Filmy.
Jak to Blizz, świetne rendery. Skromnie ale porządnie. Nadal imho depczą po piętach panom z Squaresoftu, ale nadal nie mają kilku tysięcy małych skośnookich grafików siedzących przy setkach dużych farm renderujących, może kiedyś.

Tłumaczenie.
Standardowo przeszedłem grę najpierw po angielsku a potem bezproblemowo dociągnąłem polskie tłumaczenie i skończyłem grę na nim, i jest w miarę ok, niektóre rzeczy zostały dostosowane do polskich memów (słynne już "co ja pacze" "i mięsny jeż") a inne... średnio (np acziwment "Kulltowa historia" w oryginale "Kullstory bro"), no ale co tu zrobić, żadne tłumaczenie nigdy nie bedzie tak dobre jak oryginał. Dlatego wolę oryginał.

Grywalność.
Nie mam zastrzeżeń. Naprawili dwie cholernie irytujące rzeczy z dwójki: dobieganie do własnego ścierwa po śmierci i zajmowanie jednego miejsca przez jedną sztukę klejnotu. Anulowali potrzebę kupowania skroli z teleportem i identyfikujących, co już tak średnio mi się podoba, ale bardzo źle że nie ma masowej opcji identyfikacji oraz mocno mi przeszkadza długaśny czas karny do wypicia następnej flaszki. Mogliby zrobić takie rozwiązanie jak w Path of Exile - jest kara po wypiciu ale są extra sloty na flaszki.
Generalnie jest OK, masa rzeczy do znalezienia, masa do kupienia, masa do zaliczenia/odkrycia/zdobycia/wykrycia... po zdobyciu 60 levelu możemy pakować w poziomy Paragona które zwiększają nasz magic/gold find, więc jest po co dalej grać, tylko problem w tym że...
... Wyważenie...
Kuleje. Ja wiem, nie ma gry idealnej, nie ma gry idealnie wyważonej i co dla jednego znaczy wyważona to dla drugiego nie musi, wystarczy spojrzeć na argumetny ludzi: jedni przywołują przemioty z pre-paczniętego Diablo 1 gdzie mogłeś spotkać w pierwszym lochu przedmiot który trzymałeś do końca gry a drudzy Diablo 2 który wprowadził to losowe łupienie.
Z D3 zostało to imho zbyt uśrednione wszystko w dół, ku przeciętności.
Na początku jest ok i w miarę łatwo, nawet wizem, a z czasem robi się coraz lepsze wyzwanie, tylko z kolejnymi poziomami trudności przedmioty unikalne są tak crapowate że darowałem sobie grę moim wizem bo obrywał od wszystkich na nightmare. Tak, wiem, moja wina że poszedłem w Magic Find, tylko powiedzcie mi dlaczego od kiedy do mnie to doszło na pierwszym akcie na nightmare nie znalazłem nic lepszego do 3 aktu? :/
Tutaj też dochodzi druga kwestia, wyważenie postaci też jest nierówne.
Generalnie poziom trudności dzieli się tak: grając Barbarem jesteś na spacerze w parku i możesz z lewą ręką podstawioną pod brodą napierdzielać ile chcesz, podobnie monkiem chociaż nim już czasami będzie trzeba jakiejś dodatkowej zdolności użyć. Potem jest już odrobinę lepiej, szaman z daleka może posłać swoich podwładnych a demonica i wiz cały czas muszą cykać, zmieniać zdolności i zapierdzielać robiąc fikołajki naokoło wrogów.
Na forach ludzie się śmieją, bo podobno w najnowszym paczu ma gra być jeszcze łatwiejsza (ale będzie można spotkać mega-mega trudne elity) więc dla Barbarów gra już jest tak łatwa że na samych białych przedmiotach inferno przechodzą

No i jeszcze legendarne przedmioty. Jakie legendarne przemioty?

Spędziłem ogólnie jakieś 106 godzin wszystkimi postaciami w grze i znalazłem tylko 3 sztuki, z czego wszystkie to jakieś niskopoziomowe gówienka warte tylko sprzedania po przejściu paru aktów. W D2 miałbym już 10x tyle... :(
Apropos sprzedawania...
Dom Aukcyjny
Strzał w dziesiątkę, już nie trzeba kupować na Allegro, umawiać się na wymiane i dostawać solidny wpierdziel od mocniejszego gracza, trolololo.
(Inna sprawa że nigdy w D2 nie musiałem kupować przedmiotów, ale to już poruszyłem w powyższym akapicie)
Tak czy siak AH rulez. Jeszcze mi się nie udało zbić biznesa za prawdziwą kasę, lololol, ale za kasę z gry już kupiłem kilka cacuszek, niestety wszystko na 60 poziom dość drogie i musiałbym ostro przyfarmić żeby mnie było stać, ale na niższych poziomach właściwie możesz kupić spokojnie wszystko, kartki/książki dla kowala/złotnika czy mocniejsze bronie magiczne/unikalne. W końcu w Diablo 2 kupowanie to też była jedna najlepszych mechanik, tak i tutaj Blizz się popisał oddając ją całkowicie w ręce graczy.
Nie ma bata na dorobienie się fortunki, może na początku to było mozliwe, trudne ale mozliwe, tylko teraz jak paru napisało ile tysiaków zgarnęli sprzedając coś za 100 ojro to tyle tysięcy graczy wpadło na ten sam pomysł że sprzedać coś w gąszczu setek tych samych przedmiotów jest jak znaleźć igłe w stogu siana.
Do tego dochodzą małe zawiłości z kontrolą konta Battlenet w przypadku wypłacania kasy - możesz wypłacić (lub kupić coś w sklepie Blizza/innej ich grze) dopiero jak osiągniesz 250 ojro (jak nie wypłacisz tej kwoty to blokują na ten czas możliwość sprzedaży bo nie można mieć więcej na koncie) z tym że musisz mieć w tym wypadku podpięte pod konto Battlenet konto PayPal. A żeby mieć konto PayPal musisz mieć pod to konto podpięte konto bankowe/kartę kredytową... oczywiście wszystko to jest osiągalne w polsce, ale proces zakładania tego wszystkiego jest dość zamotany i tak na dobrą sprawę to wiele roboty o nic jeśli już nie masz tych 250 ojro do wypłacenia. Ja bym chciał uzbierać chociaż trochę na koncie Battlenet żeby chociaż gra się zwróciła + ewentualna bonusowa kwota na przyszły dodatek do D3.

Multiplayer
Mega rajcowny, dawno mi się tak dobrze nie grało. To wszystko dlatego że ludzie z którymi grasz nie mogą cię trollować... znaczy mogą np. przyciągnąć na nas silnego przeciwnika albo aktywować pułapkę czasową, ale tak samo mógłbym na nie sam wpaść. Jedno jest pewne - nie mają ku temu powodu, gra nie daje im żadnych bonusów za naszą śmierć a wszystkie łupy są losowane pod nas = każdy widzi inne przedmioty, oczywiście dopóki nie upuścimy swojego na ziemie.
Z dobrze dobraną drużyną, czyli dwóch barbarów/mnichów i demonica, wiz lub szaman gra się prześwietnie.
Zobaczymy co wprowadzi patch 1.1 w którym ma być PvP :>
Zabezpieczenia
Mimo wstępnych problemów jakie miałem z moim kontem, (które jakby na to nie patrzeć było połowicznie ich a połowicznie moją winą i support mi pomógł bez żadnych problemów) czuję się bezpiecznie. Dokupiłem token za 32zł (+ wysyłka) a do tego podrejestrowałem swój dresofon na nagłe wiadomości SMS w przypadku jakichkolwiek problemów i nawet "chaker" hasłujący płytę główną na odlegość czy apokalypsa zombie mnie nie zaskoczy.

Podsumowując, w pierwszych dwóch tygodniach gry dałbym jej ocenę 8/10, teraz, po miesiącu już "tylko" 6/10.
Twój ruch Blizzard. Czekam na naprawę bugów, lepsze wyważenie i masową identy*fuck*ację.
PS:
Ten filmik i
ta infografika prezentują naocznie jak słaby jest losowy generator przedmiotów w tej grze :(