The Company Community Forum

Doom 3 nie był taki zły, chyba nikt się nie spodziewał, że zrobi furorę jak pierwsza część, bo taki efekt byłby chyba niemożliwy do osiągnięcia. Grafika, pamiętam robiła wrażenie, a i klimat też był.

Swoją drogą ciekawe jaką drogę przebyły Fps do czasów pierwszego Doom'a czy Wolfa.

bebokus wrote:Doom 3 nie był taki zły, chyba nikt się nie spodziewał, że zrobi furorę jak pierwsza część, bo taki efekt byłby chyba niemożliwy do osiągnięcia. Grafika, pamiętam robiła wrażenie, a i klimat też był.

Pamiętam kiedy Doom 3 się ukazał to w nocy nastawiłem wspaniałego wtedy emula na ściąganie i rano już miałem na dysku świeżutkiego Dooma 3 ociekającego krwia niewinnych istot
Co do Dooma 3 to mnie i nie tylko mnie trochę zawiódł. Zamiast niezłej rozwałki w większych pomieszczeniach to twórcy zaserwowali na sieczkę w ciasnych i klaustrofobicznych korytarzach marsjańskiej bazy kosmicznej. Dla fanów poprzednich kultowych części to był niemalże policzek w twarz Chociaż wielu fanów bez czytania recenzji pobiegło do sklepu po swój upragniony przedmiot kultu i wielu się zawiodło. Ponoć Doom 4 ma nadrobić te zaległości i powrócić do klimatu dwóch pierwszych części. Pożyjemy i zobaczymy.
Mnie jednak klimaty baz marsjańskich początkowo się spodobał bo ja lubię ciasne i klaustrofobiczne bazy kosmiczne. Mnie najbardziej jednak w grze zraził prawie kompletny brak ciekawej fabuły. Jeszce na początku nie było najgorzej, ale po przejęciu bazy przez diabelskie stworzenia zacząłem ziewać z nudy bo było ciągle to samo było w grze. Ja maksymalnie w Dooma 3 mogę grać z półgodziny później po prostu zasypiam z nudów. Jako, że jestem już wiekowych graczem to w Doomie 3 nic mnie nie było stanie wystraszyć. Czytałem, wtedy na forach komentarze podjaranej dzieciarni, że grając w nocy na słuchawkach ze strachu mało co nie robili w gacie. Ja natomiast też na słuchawkach na uszach ziewałem niemal z nudów po półgodzinie gry. Nie wiem co mi jest może jestem chory ?

-- 29 Maj 2012, 23:32 --

Nieoficjalne screeny z Doom 4, które pojawiły się w sieci :
http://gamezilla.komputerswiat.pl/galerie/2012/2/doom-4

-- 29 Maj 2012, 23:35 --

bebokus wrote:Swoją drogą ciekawe jaką drogę przebyły Fps do czasów pierwszego Doom'a czy Wolfa.

Moim zdaniem bardzo ewoluowały przebywając dosyć długą drogę, ale wszystko jeszcze przed nimi

-- 29 Maj 2012, 23:37 --

"...chyba nikt się nie spodziewał, że zrobi furorę jak pierwsza część..."
Moim zdaniem jak pisałem wcześniej ludzie masowo pobiegli do sklepów bo oczekiwali produktu na miarę dwóch pierwszych części.

Czyli będziemy mieć Doom'a pierwszego z grafiką 2012? Ciekawe jak wyjdzie

Doom 3 z lepszą grafiką powstał już dawno temu, nazywa się Serious Sam.
O to co chodzi graczom, co było w Doom a nie w Doom 3, to prymitywna rozpierdziucha bez zobowiązań, bez cut-scenek, z ciągłym napierdzielaniem w fire i jak najmniejszą ilością backtrackingu.

ID soft już tylko odcina kupony od nazw swoich gierek i próbuje zrobić grę rewolucyjną technicznie, tylko że są tak zapatrzeni w swój geniusz że nie patrzą na to co już zrobili inni.
I zazwyczaj udaje im się wprowadzić kilka bajerów których nie było w ICH poprzedniej grze, problem w tym że konkurencja jest już o kilka lat do przodu.
Ostatnie Wolfensztajny, Rejdże czy nawet Q4 i D3 nie różniły się niczym od dostępnych w tym czasie efpeesów na rynku... oprócz tego że zawodziły, bo gracze zbyt dużo wymagali od twórców Dooma.

Shoonay wrote:O to co chodzi graczom, co było w Doom a nie w Doom 3, to prymitywna rozpierdziucha bez zobowiązań, bez cut-scenek, z ciągłym napierdzielaniem w fire i jak najmniejszą ilością backtrackingu.

Shoonay wrote:oprócz tego że zawodziły, bo gracze zbyt dużo wymagali od twórców Dooma.

Czy to się wzajemnie nie wyklucza?

Dokładnie, i to jest problem wielu graczy którzy sami nie wiedzą czego oczekują po nowych grach.
Słyszałem to setki razy: przed wydaniem "ma być taka sama, ale inna" a potem "jest zbyt inna, to już nie jest to".
Szkoda tylko że nikt nigdy nie potrafi wytłumaczyć co miało "być inne" i dlaczego teraz jednak jest już "zbyt inne"...

EDIT: Oczywiście nie mówię że sam tak często nie robię, ale wydaje mi się że takie gry jak Lemmings 3 w porównaniu do jedynki i dwójki, czy Syndicate fps w porównaniu do strategicznych poprzedników raczej nie wymagają tłumaczenia dlaczego są "zbyt inne" i uważam je za słabe gry.
Co innego takie serie jak Heroes of Might and Magic, które są na tyle "inne" i bardzo podobne do poprzednika że nadal są świetnymi grami, ale to kwestia gustu jak się jest fanem strategii.

I zupełnie z zaskoczenia właśnie pojawił się news o Dóómie: http://www.dobreprogramy.pl/Id-Software ... 33573.html

Shoonay wrote:I zupełnie z zaskoczenia właśnie pojawił się news o Dóómie: http://www.dobreprogramy.pl/Id-Software ... 33573.html

Na tym filmiku jakoś nie zauważyłem lepszej grafy w Doomie 3. Chyba to będzie kolejny odgrzewany kotlet.

"Id ma nadzieję, że gracze odbiorą kompilację nie jako próbę zarobienia na starym produkcie, lecz naprawienia tych wszystkich problemów, przez które Doom 3 niegdyś nie zyskał należytego projektowi szacunku..." Oczywiście wszyscy w to wierzymy mocno
Chociaż z chęcią bym zobaczył co to zmieni i czy to wyjdzie trójce na dobre, bo samo dodanie latarki do broni to mało jest innowacyjne, ponieważ są mody, które to robią dosyć dobrze.

-- 31 Maj 2012, 02:35 --

Shoonay wrote:Doom 3 z lepszą grafiką powstał już dawno temu, nazywa się Serious Sam.
O to co chodzi graczom, co było w Doom a nie w Doom 3, to prymitywna rozpierdziucha bez zobowiązań, bez cut-scenek, z ciągłym napierdzielaniem w fire i jak najmniejszą ilością backtrackingu.

ID soft już tylko odcina kupony od nazw swoich gierek i próbuje zrobić grę rewolucyjną technicznie, tylko że są tak zapatrzeni w swój geniusz że nie patrzą na to co już zrobili inni.
I zazwyczaj udaje im się wprowadzić kilka bajerów których nie było w ICH poprzedniej grze, problem w tym że konkurencja jest już o kilka lat do przodu.
Ostatnie Wolfensztajny, Rejdże czy nawet Q4 i D3 nie różniły się niczym od dostępnych w tym czasie efpeesów na rynku... oprócz tego że zawodziły, bo gracze zbyt dużo wymagali od twórców Dooma.

Zgadzam się w pełni rozciągłości. ID ma jakąś manie wielkości chyba. Sam John Carmack ponoć uważa, że gry nie muszą mieć zbyt skomplikowanej fabuły co dobrze widać po jego hitach. Dla mnie fabuła w grach ma bardzo duże znaczenie.
Co to znaczy ten "backtracking" ?

Terminem „backtracking” określa się sytuacje, w których gracz ponownie przemierza wcześniej odwiedzone lokacje.

źródło: backtracking (przyjemnie się czyta)

Shoonay wrote:Doom 3 z lepszą grafiką powstał już dawno temu, nazywa się Serious Sam.
O to co chodzi graczom, co było w Doom a nie w Doom 3, to prymitywna rozpierdziucha bez zobowiązań, bez cut-scenek, z ciągłym napierdzielaniem w fire i jak najmniejszą ilością backtrackingu.

ID soft już tylko odcina kupony od nazw swoich gierek i próbuje zrobić grę rewolucyjną technicznie, tylko że są tak zapatrzeni w swój geniusz że nie patrzą na to co już zrobili inni.
I zazwyczaj udaje im się wprowadzić kilka bajerów których nie było w ICH poprzedniej grze, problem w tym że konkurencja jest już o kilka lat do przodu.
Ostatnie Wolfensztajny, Rejdże czy nawet Q4 i D3 nie różniły się niczym od dostępnych w tym czasie efpeesów na rynku... oprócz tego że zawodziły, bo gracze zbyt dużo wymagali od twórców Dooma.

Tak, tyle, że dziś tak już się nie robi gier. Ja tam wolę mieć klimat, fabułę w grze, nie w intrukcji i cut scenki, niż to co było 20 lat temu. Bez przesady.

To tak jakby RPG wciąż wyglądały jak Dungeon Master.

Nie wiem czego oczekiwano po Doom 3, ja nie liczyłem, że to będzie gra przełomowa jak jedynka. To już jest niemożliwe.

ihtius wrote:ID ma jakąś manie wielkości chyba.

Niestety, ale chyba wszyscy wielcy tak mieli/mają/będą mieć, wszyscy zapominają o swoich korzeniach że zaczęli tę zabawę od wykazania się innowacjami.
Inny przykład? 3D0. Pamiętasz jak zaczęli napierdzielać pojedyńcze kampanie i sprzedawać jako pełne gry z serii Heroes Chronicles (czy jakoś tak)?
A potem zniknęli z rynku. Rynek im brutalnie udowodnił ża ma gdzieś takie poczynania.
Podobnie seria Call of Duty. Niby za każdym razem dostajemy w miarę ciekawą fabułę ale nie da się ukryć że to cały czas jedno a to samo.

bebokus wrote:Tak, tyle, że dziś tak już się nie robi gier.

Robi się, wspominałem już o tym - choćby Serious Sam.

bebokus wrote:Ja tam wolę mieć klimat, fabułę w grze, nie w intrukcji i cut scenki

Ja też, i dlatego nigdy nie byłem wielkim fanem efpeesów.

bebokus wrote:To tak jakby RPG wciąż wyglądały jak Dungeon Master.

Graficznie czy w sensie mechaniki gry?
Graficznie żadna firma nie może sobie pozwolić żeby produkt innej firmy wyglądał tak samo, już w latach 90tych taki Black Crypt wyglądał lepiej.
Mechanika natomiast się przejadła ludziom gdzieś tak w połowie lat 90tych i oczekiwali relacji z NPCami, sklepów, otwartych przestrzeni i długaśnej fabuły.
Mimo to, gra Legend of Grimrock wydana niedawno zwróciła się twórcom wielokrotnie i udowodniła że ludzie nadal chcą klasycznych prostych dungeon crawlerów jak Dungeon Master.
Koło nostalgii się zapętla, wszystko w pewnym momencie powróci w oprawie dostosowanej na dany czas.

bebokus wrote:Nie wiem czego oczekiwano po Doom 3, ja nie liczyłem, że to będzie gra przełomowa jak jedynka. To już jest niemożliwe.

Oczywiście. Jedynka była tylko dlatego przełomowa bo była dla wielu pierwszą grą fps. I jednocześnie pierwszą tak brutalną i... "realistyczną" jak na tamte czasy.
W dzisiejszych czasach trudno żeby cokolwiek technicznie zaskoczyło, szczególnie w dobie konsol które zastopowały ewolucję gier na roku 2006-2008.
W najlepszym wypadku w edycji PC można cieszyć się teksturami w większej rozdziałce i bardziej rozległym zakresem widoczności, czasami bardziej szczegółowymi modelami postaci.

Jeśli chodzi o Dungeon Master, o to właśnie mi chodziło, o urozmaicenie rozgrywki. To już japońskie RPG miały więcej interakcji z postaciami niż klasyczne Dungeony.

Pewnie, że są jacyś ludzie, którzy lubią gry pokroju Serious Sam, czy ten Legend of Grimlock, ale śmiem twierdzić, że to mniejszość

Tak samo jak nie produkuje się już gier zręcznościowych w 2D np Superfrog, a tym bardziej nie wydaje się je na PC (choć i takie się pewnie znajdą, ale mówimy tu o dużym rynku), gdyż mamy teraz 3D. Osobiście wolę pośmigać jako 3D Spyro niż płaska żaba

LOL, jasne, jak chcesz patrzeć tylko na najlepiej sprzedające się gry to te im do pięt dorastają, ale sam sobie odpowiedz: na serio dla Ciebie liczy się tylko ile producent wydał na promocję, niż sama grywalność czy nostalgia związana z danym gatunkiem?

Czy może masz jakąś stronę gdzie są podane oficjalne statystyki sprzedaży i według niej wybierasz gry?

Nie wmówisz mi że nie kierujesz się nostalgią ściemniaczu, bo by Cię tu nie było.

Widzę za to że zdziwiłbyś się ile gier 2D czy 2D w 3D powstaje.
Żeby chociaż wymienić: Terraria, Sword & Sworcery, Fez, VVVVVV, Rayman Origins, Quiet Please, Pitiri 1977, Gemini Rue, Trine 2.
To tylko parę które wyszło w ostatnich miesiącach, za parę dni po E3 ma wyjść drugie tyle ciekawych tytułów.

Tylko tutaj jest Twój problem - nie interesujesz się tym, więc jak zwykle zakładasz że czegoś nie ma skoro Ty o tym nie wiesz.

Shoonay wrote: (...) Nie wmówisz mi że nie kierujesz się nostalgią ściemniaczu, bo by Cię tu nie było. (...)

Publika wstrzymała oddech - czy bebokus wyzna skrywaną miłość do Shoonaya?

Anthrox wrote:

Shoonay wrote: (...) Nie wmówisz mi że nie kierujesz się nostalgią ściemniaczu, bo by Cię tu nie było. (...)

Publika wstrzymała oddech - czy bebokus wyzna skrywaną miłość do Shoonaya?

Coś długo trwa te wyznanie... czekamy dalej

Shoonay wrote:.....Żeby chociaż wymienić: Terraria, Sword & Sworcery, Fez, VVVVVV, Rayman Origins, Quiet Please, Pitiri 1977, Gemini Rue, Trine 2.
To tylko parę które wyszło w ostatnich miesiącach, za parę dni po E3 ma wyjść drugie tyle ciekawych tytułów.

Szczerze mówiąc jakoś nie mogę się przekonanać do tych nowych gier 2D, czyli platformówek w wielu z nich są naprawdę ciekawe i nieraz mają odjazdowe pomysły, ale ja jakoś mentalnie w grach platformowych tkwię w latach 90 - ych. Może dokładnie powinienem się im przyjrzeć i zrobić psychoanalizę tego gatunku

-- 05 Cze 2012, 02:20 --

W sumie na amidzę najbardziej z platformówek podobały mi się: Super Frog, Ruff n tumble (za świetna grafikę i nie tylko), Shadow of the beast III (za połączenie zagadek logicznych z fajnym klimatem), Shadow of the beast I i II (najmniej z całej serii) i oczywiście niesamowity jak zawsze Flash Back oraz niezapomniana Another World, która do końca swojego życia nie zapomnę. Resztę platformówek nie znam zbytnio, ale jak jakąś sobie zapodałem na emulatorze to się strasznie krzywiłem z grymasu i bólu że w to grać
Jak ktoś zna jakieś jeszcze fajne platformówki na Amigę to niech napiszę w tym temacie o nich z chęcią je przetestuje

The Lost Vikings na amigę to jedna z moich najulubieńszyk platformówek.
A jak Ci się spodoba, to na pieca sprawdź Trine 1 i 2.

Shoonay wrote:The Lost Vikings na amigę to jedna z moich najulubieńszyk platformówek.
A jak Ci się spodoba, to na pieca sprawdź Trine 1 i 2.

Słyszałem o tych grach Trine i nawet ciekawie wyglądają.

dla mnie najlepsza mega modyfikacja do doom 2 jest to PsychoPhobia sami zobaczcie ten filmik:



i screeny







download:
http://www.moddb.com/mods/psychophobia/downloads/psychophobia-v-220

trzeba mieć zdoom ale już to wiadomo

-- 22 Cze 2012, 19:51 --

Gram w stare gierki z nostalgii głównie, ale i nie tylko. Po prostu je lubię Nie gram za to w gry wymienione przez Shoonay'a, jakoś mnie to nie łapie i wolę jak już zapodać coś sprzed 20 lat.

Uważam, że gdyby nagle wylazł Doom 4, który odnosiłby się do pierwszej części - taki powrót do korzeni - nie miałby w ogóle szans na rynku - naturalnie to tylko moje zdanie, żeby nie było

A co tytułów, które wymienił Janusz to jest z tym inaczej. Nie znam tych gier, ale wiem, że gdzieś tam wychodzą i ktoś w nie gra, ale lwia część rynku skupia się na wysoko budżetowych produkcjach jednak. Technologia przecież idzie ciągle do przodu i to nowośc napędza rynek, a nie coś co już widzieliśmy.

bebokus wrote:nowośc napędza rynek, a nie coś co już widzieliśmy.

LOL. Stwierdzenie dekady.
To wyjaśnia dlaczego od 14 lat wychodzą głównie strzelanki w konwencji tpp albo fpp.

Ech Bebok, Bebok, ciężko się dyskutuje z kimś kto nie ma zielonego pojęcia o rynku i dla którego liczy się tylko budżet i sprzedalność...
Już nawet nie chce mi się tłumaczyć że "lwia część rynku" to tak zwani każułale którzy grają w każde gówno, od Simsów, przez Barbie po Star Wars Dance, nie wspominając o miliardach Tetrisów i innych popierdółek na komórkach...

Ale cieszy mnie chociaż że zwróciłem Twoją uwagę na to że istnieją te gry, małymi kroczkami, może za kilka lat wyjdziesz spod kamienia i zobaczysz co tracisz?
Tego Ci życzę.