zajebisty blog golibroda

http://grywideo.blog.pl/
sam bym lepiej nie opisal gowien jakie teraz wychodza. gowien tworzonych przez dzieci neo, ktore placza do producentow bo nie moga gry przejsc. i tu jedna racja, jak nie bylo netu to nie bylo komu i jak plakac do producentow gier. kiedys mozna bylo liczyc na pomysly ludzi, ktorzy naprawde wiedzieli czego chca. teraz pod presja "gowniarzerii" kazdy tytul staje sie (w wiekszosci przypadkow) kolejnym, zjebanym fps albo cos pokroju tego. jak chociaz raz do roku jakas wspolczesna gra zrobi na mnie takie wrazenie ze pogram w nia wiecej niz godzine to sie ciesze. w tamtym roku byla to kolejna czesc zajebistej sagi mass effect z numerkiem 3, na ten rok nie przewiduje zadnych rewelacji.
nowe gry robia sie coraz bardziej zjebane, ciesze sie ze scena retro rosnie w sile, ze my rosniemy w sile, ze mamy coraz wiecej fanow i wogole. po tylu latach gram w superfroga i dalej mam radoche, odpalam pieprzonego mario na nesa i tez sie ciesze (nie tylko z powodu ze 90% wspolczesnych graczy nie potrafi przejsc pierwszego poziomu

ps
golibroda popraw troche sygnature bo twoje linki sa nie clickable
