The Company Community Forum

podobnie jak kolega Grubber wyżej: moja żona zamiast oglądać swoje seriale włącza ps3 i każe mi grać w Tomb Raider (podobnie było z trylogią God of War). Kolekcjonerka warta swojej ceny.

xittam, tu pewnie chodzi o "wpolnote jajnikow" wszak bohaterem gry jest kobieta. pewnie wlacza sie im rownouprownienie, emancypacjia, independent woman etc i to ciagnie do tego tytulu, hehe. dam sobie jaja uciac ze jakby bohaterem tomb raidera byl facet to nawet by nie zauwazyly tej gry

Solidarność jajników

Widziałem na yt pod którąś recenzją jakaś dziewczynka się podniecała: "ta gra pokazuje że kobiety też się potrafią bić tak samo dobrze jak chłopcy", więc nie wiem czy to znowu taki dobry przekaz.

Pokażcie żonom Kerrigan z dodatku do StarCrafta jak walczy o swojego chłopa, ciekawe czy też się będą z nią identyfakować.

pewnie nie, ale za to postawią ją jako przykład kobiety wyzwolonej nie żyjącej pod męsko-szowinistycznym butem

-- 16 Mar 2013, 16:49 --

Pancio
coś w tym jest, że ciągnie babę do baby - jak grałem w Rumble Roses to też się moja żona zapalała do grania
God of War lubiła oglądać, grać nie chciała. W sumie to ma wysoki % wygranych ze mną w tetrisa przez sieć

Pancio wrote:tak piszecie, wychwalacie i wogole, az postanowilem sprawdzic na wlasne palce no i ... ku mojemu zaskoczeniu gram ... lepiej ... moja pani az zaczela w to grac co jest nie lada wyczynem (srednio podoba sie jej 1 gra na dekade ) takze to musi cos znaczyc, hehe

To znaczy, że ma dobry gust i że jest wymagającym odbiorcą.
Mnie się ostatnio od pól roku spodobały tylko dwie gry: Dishonored i właśnie ten Tomb Rider, resztę gier w które grałem najchętniej spuściłbym do kibla za wtórność i przeciętność.

ihtius wrote:Mnie się ostatnio od pól roku spodobały tylko dwie gry: Dishonored i właśnie ten Tomb Rider

Jako fan serii dorzuciłbym jeszcze Assassins Creed 3(którego uważam za najsłabszą odsłonę) i rewelacyjnego w/g mnie FarCry3 oraz na końcu stawki Borderlands 2 - rzadko się zdarza, aby sequele były lepsze od poprzedniczek.

dziś far cry 3 jest w dobrej przecenia na muve.pl , co do bordera 2 to nie wiem, jeszcze nie grałem. Mam jedynkę - fajna gra zwłaszcza copie, ale w dwójce chyba nic nowego nie wymyślili ?

tauri5 wrote:Mam jedynkę - fajna gra zwłaszcza copie, ale w dwójce chyba nic nowego nie wymyślili ?

Gdyby spojrzeć na zagadnienie nieco bardziej filozoficznie, to od czasów powstania Quake niewiele wymyślono
Borderland 2 bardzo przyjemna gra bez długich i nudnych zadań pobocznych i z kilkoma bajerami uatrakcyjniającymi zabawę - w/g mnie warto pograć.

ja tam lubie w wolnych chwilach spalic pare godzin na heroes of might and magic 6, dalej zajebiste. oczywiscie mass effect, juz trzeci, wyszedl dawno a dalej rezam niedawno wspomniany dishonoured (przeszedlem) i ten tomb raider teraz, a tak to jak dla mnie nic innego ciekawego nie wyszlo w miedzyczasie

gra ukończona z wynikiem 98%. CZytałem opinie, że zbyt filmowa, za mało zagadek, za dużo strzelania, za mało eksplorowania. Mógłbym się z tymi zarzutami zgodzić gdyby nie jedno w/g mnie istotne ALE. Larze przytrafił się nieoczekiwany przypadek jakim był wypadek i musi walczyć o PRZETRWANIE swoje i przyjaciół, więc siłą rzeczy i zgodnie z logiką nie będzie się szwendać po wyspie i podziwiać komnaty czy katakumby z watahą wilków i psychopatów na karku. Po prostu trza sp***rzać, chować się, skakać, ślizgać, strzelać by móc znowu sp***rzać. Według mnie najlepsza odsłona serii od czasu TR2 - podobna przyjemność z gry.

No i kolega dobrze mówi. Wódki mu.
Inni chcą godzin eksplorowania i strzelania? A czy tego nie było w tysiącach sequeli tej gry?
Było i się przejadło. Ja mimo możliwości grania w nowego TR wracam do TR Anniversary na PS2 jak chcę poeksplorować.
To świeże podejście i uczłowieczenie Lary, było potrzebne.

No mam za sobą każdą część TR w 100% więc czekam z niecierpliwością na dalsze części.

Obejrzałem sobie filmik. strasznie słaby jest ten krytyk, ponieważ krytykować nie potrafi. Podkreśla co jakiś czas, że nowy TR jest restartem i szytym na miarę ostatnich trendów czyli sporej ilości strzelania, a za chwilkę mówi, że brakuje mu eksplorowania. OMG. Brak konsekwencji on-line/live jest dramatyczny, lecz poniekąd wybaczalny, ale operowanie głupotami na wcześniej skrojonym materiale, który powinien być poddany korekcie jest niewybaczalne. Kto powiedział, że studentka medycyny nie może być rambo po godzinach? Recka trochę nierówna pod względem wypowiadania opinii. Sympatyk "dublingu" - a co to ?