The Company Community Forum

nekropiotrek wrote:Szlak też trafiał jak się okazało, że gra w rzeczywistości jest na 4 dyskietkach, a całe osiedle miało tylko 3, choć to już problem nieco innej kwesti

Ja miałem Apidyę na jednej dyskietce oraz Soccer Kid na dwóch. Nie była to niestety magiczna kompresja - gdy doszedłem do pewnego levelu nagle gra prosiła o dyskietkę - niestety nie było rady i trzeba było się zaopatrzyć.
Chociaż ten kto miał dostęp do BBS albo pewnego człowieka na giełdzie nie mógł narzekać, że mu brakuje dyskietki

Ja tak miałem z Flashback Dopiero jak kumpel kupił sobie Amigę wraz z zestawem gierek to wypożyczyłem od niego dysk 4.Wcześniej pamiętam jak z bratem czytaliśmy solucję do ostatnich dwóch leveli i wkurwialiśmy się że nie ma czwartego dysku

Bill's Tomato Game - dokładnie nie pamiętam ale wersja która miałem wieszała się na którymś z dalszych leveli i nie można jej było skończyć.

Turrican 3 - wersje którą miałem nie miała ostatniego poziomu. Po zabiciu obcego było zakończenie gry.

Beneath A Steel Sky - trzeba było dorwać dobrą wersje lub zgrać fixa na jeden czy dwa dyski.

Hook - była wersja której nie dało się przejść (nie można było znaleźć jakiegoś przedmiotu do dalszej kontynuacji gry)

_konrado_ wrote:Turrican 3 - wersje którą miałem nie miała ostatniego poziomu. Po zabiciu obcego było zakończenie gry.

A nie wystarczyło aby zmienić poziom trudności z Easy na Normal?

Shoonay wrote:

_konrado_ wrote:Turrican 3 - wersje którą miałem nie miała ostatniego poziomu. Po zabiciu obcego było zakończenie gry.

A nie wystarczyło aby zmienić poziom trudności z Easy na Normal?

Bardzo możliwe ale mógłbym się o tym przekonać zgrywając jakoś moją wersje Turricana 3 z dyskietek które jeszcze mam do formatu .adf i przejść ją jeszcze raz pod WinUAE bo nie pamiętam na jakim poziomie trudności w tedy grałem.

-- 15 Lut 2012, 17:58 --

Shoonay wrote:

_konrado_ wrote:Turrican 3 - wersje którą miałem nie miała ostatniego poziomu. Po zabiciu obcego było zakończenie gry.

A nie wystarczyło aby zmienić poziom trudności z Easy na Normal?

Właśnie grałem w Turricana 3 waszej produkcji 3in1 i gdy grałem na poziomie EASY gra kończy się po drugim poziomie pod wodą zabijając zmechanizowaną ośmiornicę więc po prostu wersja którą kiedyś miałem była źle złamana.

_konrado_ wrote:Turrican 3 - wersje którą miałem nie miała ostatniego poziomu. Po zabiciu obcego było zakończenie gry.

potwierdzam, miałem tą samo wersje po zabiciu obcego włączało sie outro

_konrado_ wrote:Hook - była wersja której nie dało się przejść (nie można było znaleźć jakiegoś przedmiotu do dalszej kontynuacji gry)

dało się to obejść był bug z "wyciąganiem" przedmiotów aż pojawił się budzik który popychał grę dalej

Przypomniał mi się jeszcze Turrican II na 2 dyskietkach. Na początku myślałem że gra po levelu gdzie się leci statkiem się wiesza bo ekran migał kolorowo. Później wyszło że to piraci tak zrobili - sygnalizowali konieczność zmiany dyskietki. Po latach dowiedziałem się że dlaczego - oryginalnie gra była na 1 dysku który miał ponad 1 Mb.


Deliverance - bug ze zmianą dyskietek. Obchodziłem to zmieniając dyskietki zanim pojawiła się prośba gry o to.

W dawnych czasach, w czasach giełd komputerowych (np. na stołówce politechniki we Wrocławiu) walka o kasę powodowała sprzedaż nowych gier często właśnie nie pełnych, zepsutych, źle scrakowanych. Mnie osobiście trafiła się Deliverence na 3 dyskietkach (świetna gra moim zdaniem) w której był usunięty cały drugi level. Najlepsze było to, że grę można było ukończyć gdyż po przejściu 1 levela przerzucało nas do 3. Dopiero po latach znalazłem dobrą, pełną wersje tej gry na 2 dyskietkach.

p.s. swoją drogą naprawdę dziwię się czasami ile można było wyciągnąć z Amigi 500 z 1mb pamięci.

orhom wrote:p.s. swoją drogą naprawdę dziwię się czasami ile można było wyciągnąć z Amigi 500 z 1mb pamięci.

A nawet 0,5MB - masa gier była optymalizowana żeby działać przy takiej ilości pamięci.

Niestety, traciła na tym nieraz jakość - np. w Jungle Strike nie ma animowanego śmigła (w czarnym cieniu), a podejrzewam, że 1200 spokojnie by uciągnęła taki efekt

A nawet pewno A500, w głupim trybie EHB który minimum zasobów by na taki bajer potrzebował bo do tego był stworzony.
Tylko to o czym mówisz to niechlujstwo programistów którzy nie mogli sobie nawet z 2MB w A1200 poradzić.
Niewiele to ma wspólnego z optymalizacją pod mniejszą ilość pamięci, jeśli z większą jej ilością wygląda tak samo.

Nie ma im się co dziwić, patrząc na lenistwo dzisiejszych programistów, którzy nie potrafią dobrze zoptymalizować gry pod obecne komputery.
Zresztą nie ma co porównywać składaka do Amigi, bo co komputer to inne paramenty - np. nie każdy ma Nvidię

A popatrz ile fantastycznych gier Psygnosis działało na 0,5 Mb. Dało się ale nie wszyscy musieli tak chcieć. Po 1991 to chyba już każdy miał rozszerzenie w A500.

Z drugiej strony taki Team 17 jak się uparł przy 1 Mb to grom wyszło to na dobre.

haynor wrote:Z drugiej strony taki Team 17 jak się uparł przy 1 Mb to grom wyszło to na dobre.

Całkowicie się zgadzam - 512kb fastu dawało solidnego kopa również grom działających na 0.5 Chip ram
patrz: Robocop 3

W sumie nie wiem czy to podchodzi pod popsucie, ale pamiętacie przygodówkę Kajko i Kokosz? Wystarczyło w jednej lokacji (bodaj na wyspie) nie znaleźć orzechów, i kilometry później nie można już było się po nie cofnąć, a były potrzebne do przejścia dalej. Such a shame!

człowiek_pudełko wrote:W sumie nie wiem czy to podchodzi pod popsucie, ale pamiętacie przygodówkę Kajko i Kokosz?

W przypadku K&K słynniejszy był większy bug z rękawicą siły który uniemożliwiał jej użycie a co za tym idzie przejście gry.
Nieznalezienie orzechów = błąd gracza i MASA gier ma takie irytujące pułapki które zamykają Ci drogą powrotną jeśli coś pominąłeś.

Zawsze myślałem, że to taki 'feature' gry - popełnisz błąd i musisz zaczynać grę od nowa.
Najgorzej, że człowiek nie wie, że popełnił błąd i tradycyjnie próbuje na wszystkim klikać i szukać pominiętych "interaktywnych pikseli" na które może pyknąć.

Taki feature gry to ja miałem za pierwszym razem w Another World, zrywając na samym początku linę, która uniemożliwiła mi ucieczkę przed tą czarną bestią.

Come on guys, orly? Dobra, ja wiem, że przemysł growy wtedy kulał (przynajmniej w odniesieniu do dzisiaj), ale myślałem że takie wpadki były raczej sporadyczne.

Wiesz, to wszystko dlatego, że ciężko było dostać gumową kaczuszkę.
http://www.wykop.pl/link/1237755/metoda ... kaczuszki/