Jedynka wyszła w 2009 i generalnie grę ujmując był to taki Grand Theft Auto, tylko że głównym bohaterem nie była zwykła pierdoła która musiała się wykazać i aportować dla innych co tylko nam każą, tutaj TY byłeś jednym z główniejszych napierdalaczy których się wszyscy bali.
Jakby wymienić gry z których Prototype czerpał patenty można powiedzieć że był to taki mix wymienionego już Grand Theft Auto (całkiem spory teren do swobodnego ganiania), Mirror's Edge (swobodny parkour, tylko lepiej bo nie skryptowany), trybu stealth w stylu Hitmana ("przebieranie się" za DOWOLNĄ postać z gry
), dowolnej gry o ataku zombie, strzelaniny (sporo pojazdów wojskowych, od czołgów po helikoptery które mogliśmy przejąć) i bijatyki z dowolnym superherosem w roli głównej (masakrycznie satysfakcjonujące zdolności których używanie sprawiało frajdę).
Niestety, pierwsza część była cholernie krótka, fabułę szło zaliczyć w kilka-kilkanaście godzin i mimo wielu misji dodatkowych nie chciało mi się już do nich wracać bo były dość nudnawe, oparte głównie na time trial.
Całość ratowały trochę znajdźki a szczególnie "śledztwo" w sprawie własnego pochodzenia które trzeba było składać z kawałków dosłownie wyrwanych od innych ludzi zamieszanych w nasze powstanie.
Tak czy siak, macie jeszcze 2 miesiące na nadrobienie zaległości jeśli nie graliście w jedynkę, bo oto wychodzi część druga. I jeśli nie zmienili wiele w rozgrywce a jedynie posunęli fabułe o kolejne kilkanaście godzin gry to ja się rzucam na nią od razu.
Jakby wymienić gry z których Prototype czerpał patenty można powiedzieć że był to taki mix wymienionego już Grand Theft Auto (całkiem spory teren do swobodnego ganiania), Mirror's Edge (swobodny parkour, tylko lepiej bo nie skryptowany), trybu stealth w stylu Hitmana ("przebieranie się" za DOWOLNĄ postać z gry

Niestety, pierwsza część była cholernie krótka, fabułę szło zaliczyć w kilka-kilkanaście godzin i mimo wielu misji dodatkowych nie chciało mi się już do nich wracać bo były dość nudnawe, oparte głównie na time trial.
Całość ratowały trochę znajdźki a szczególnie "śledztwo" w sprawie własnego pochodzenia które trzeba było składać z kawałków dosłownie wyrwanych od innych ludzi zamieszanych w nasze powstanie.
Tak czy siak, macie jeszcze 2 miesiące na nadrobienie zaległości jeśli nie graliście w jedynkę, bo oto wychodzi część druga. I jeśli nie zmienili wiele w rozgrywce a jedynie posunęli fabułe o kolejne kilkanaście godzin gry to ja się rzucam na nią od razu.