Polski

StarCraft 2

Opisujemy tu "duchowne" przeżycia z grami z różnych platform.
Pamiętaj, że istnieją tematyczne podfora, dla zachowania porządku.
Shoonay Ktoś grał, już, może, coś, jakoś, gdzieś? ;)

Ja miałem grę tydzień przed dniem premiery, z oficjalnego serwerka Blizza oczywiście, tylko że nie można go było zainstalować wcześniej bo się Blizzik zabezpieczył czasowo więc napięcie było straszne. Aż wreszcie w dniu premiery zainstalowałem, poczekał i zainstalowałem crack i oddałem się graniu.

Konfiguracja przebiegła sprawnie, Blizzik wie co to optymalizacja, mój 5-letni piec pozwolił a granie w jakości średnio/wysokiej tylko gra się dość długo wczytuje (i tylko 1,9GB w pamięci sobie zajmuje :-E )

Rozgrywka to stary dobry StarCrafcik + miliony sugestii fanów gry = ultra zoptymalizowana grywalność.
Niema jednostek za silnych, niema za słabych, nie ma rushy w kampanii, ilość zasobów na misję jest akuratna a i czas wymierzony w misjach ograniczaonych nim dobrze wymierzony. I NARESZCIE można mieć w grupie więcej niż 12 jednostek.
W sumie to można mieć OGROMNĄ ilość jednostek jednocześnie do sterowania. Nie ma to jak 30 BattleCruiserów i heja na wroga! ]:->

Początkowe misje jak zwykle przedstawiają kolejne jednostki, wszystko świetne ubrane w fabułę, nie ma już sytuacji że kilka kolejnych misji wydawało się takich samych tylko z nowszymi jednostkami, teraz KAŻDA misja jest w jakiś sposób wyjątkowa.
Misje są długaśne. Pomijając pierwsze treningowe, na jedną przeznaczysz spokojnie od 20 do ponad 60 minut. Oczywiście wszystko zależy od Twojego zaangażowania, jak będziesz grać z kodami byle tylko zobaczyć zakończenie to nie nacieszysz się długo grą - ja uwielbiam się delektować każdą misją, zabarykadować się w bazie, wymaksować wszystkie ulepszenia, wybudować konkretną armię i potem ruszać na wroga. FUCK YEAH.
W każdym razie średni czas gry jaki potrzeba na normalne przejście gry to jakieś 20 godzin. Całkiem nieźle, nie? :)

Pomiędzy misjami mamy briefingi mocno zalatujące przygodówkami, większość postaci to niesamowicie wymodelowane obiekty (jest nawet szczegółowa mucha która atakuje drinka Raynora :lol2: ) czasami pojawiają się też rendery, oczywiście jak na Blizzarda przystało - EPICKIE, więc tu nie ma nowości. ;)
Jest też fajne nawiązanie do jednej z ich starych amigowych gierek, hehe, zagrajcie sobie na automacie w barze... :haha:

Ilość dodatków/ulepszeń na początku przyprawia o zawrót głowy, ale jak już zaczniesz opanowywać wszystko to japa się cieszy bo rzeczy do zbierania jest mnóstwo.
Można zarabiać kasę za udane misje i wydawać ją na najemników czy ulepszenia własnych jednostek jak i zbierać "research points" rozszerzając możliwości swoich jednostek o technologię Zergów czy Prołosi. Są 2 różne ścieżki rozwoju tych researczów, więc MUSISZ zagrać co najmniej 2 razy żeby sprawdzić wszystkie. Podobnie z misjami, parę pozwala na alternatywne wyjścia, niekoniecznie dobre.

Mimo że cała gra opowiada "tylko" historię Terran i może być postrzegana jako tylko 1/3 gry, to misji jest nawet trochę więcej niż w oryginalnym StarCrafcie, około 30.
Także niby to to samo, ale żal mi dupę ściska jak pomyślę ile będę musiał czekać na kolejną część historii w wydaniu Zergów a potem Prołosi. :(

Największa wada:
- cena. OMG, prawie 200zł (sam klucz + cyfrówka za ~140zł) za 1/3 gry i kolejne 200zł za każdą następną? Walcie się. I tak nie gram w multiplayer. Chyba że wydacie potem jakiś bundle jako całość za ~150zł to bardzo chętnie kupię. Już tam rynek Koreański wykupi dostateczną ilość kopii że się nachapiecie. :lol2:

Pozatym to nie widzę wad, zawsze byłem fanem uniwersum Gwiezdnego Rzemiosła i trudno mi się wypowiadać na temat czegoś co uwielbiam.

Gram teraz już 4 raz, na kolejnych poziomach trudności, najpierw przeszedłem na CASUAL, potem na NORMAL idąc jedną ścieżką potem druga aż wreszcie teraz na HARDzie. Fajosko się gra jak już wiesz o co chodzi w misji ale przeciwników jest znacznie więcej i są wytrzymalsi, trza się napocić. :)

PS: Aha, no i jest polski akcent w jednej z misji! :D

--------- !!! SPOILER ALERT !!! ---------
Image
Image
Page 1 of 3 3 https://forum.thecompany.pl/gry/starcraft-t455.html
2010-08-31T11:20:13+01:00
Ktoś grał, już, może, coś, jakoś, gdzieś? ;)

Ja miałem grę tydzień przed dniem premiery, z oficjalnego serwerka Blizza oczywiście, tylko że nie można go było zainstalować wcześniej bo się Blizzik zabezpieczył czasowo więc napięcie było straszne. Aż wreszcie w dniu premiery zainstalowałem, poczekał i zainstalowałem crack i oddałem się graniu.

Konfiguracja przebiegła sprawnie, Blizzik wie co to optymalizacja, mój 5-letni piec pozwolił a granie w jakości średnio/wysokiej tylko gra się dość długo wczytuje (i tylko 1,9GB w pamięci sobie zajmuje :-E )

Rozgrywka to stary dobry StarCrafcik + miliony sugestii fanów gry = ultra zoptymalizowana grywalność.
Niema jednostek za silnych, niema za słabych, nie ma rushy w kampanii, ilość zasobów na misję jest akuratna a i czas wymierzony w misjach ograniczaonych nim dobrze wymierzony. I NARESZCIE można mieć w grupie więcej niż 12 jednostek.
W sumie to można mieć OGROMNĄ ilość jednostek jednocześnie do sterowania. Nie ma to jak 30 BattleCruiserów i heja na wroga! ]:->

Początkowe misje jak zwykle przedstawiają kolejne jednostki, wszystko świetne ubrane w fabułę, nie ma już sytuacji że kilka kolejnych misji wydawało się takich samych tylko z nowszymi jednostkami, teraz KAŻDA misja jest w jakiś sposób wyjątkowa.
Misje są długaśne. Pomijając pierwsze treningowe, na jedną przeznaczysz spokojnie od 20 do ponad 60 minut. Oczywiście wszystko zależy od Twojego zaangażowania, jak będziesz grać z kodami byle tylko zobaczyć zakończenie to nie nacieszysz się długo grą - ja uwielbiam się delektować każdą misją, zabarykadować się w bazie, wymaksować wszystkie ulepszenia, wybudować konkretną armię i potem ruszać na wroga. FUCK YEAH.
W każdym razie średni czas gry jaki potrzeba na normalne przejście gry to jakieś 20 godzin. Całkiem nieźle, nie? :)

Pomiędzy misjami mamy briefingi mocno zalatujące przygodówkami, większość postaci to niesamowicie wymodelowane obiekty (jest nawet szczegółowa mucha która atakuje drinka Raynora :lol2: ) czasami pojawiają się też rendery, oczywiście jak na Blizzarda przystało - EPICKIE, więc tu nie ma nowości. ;)
Jest też fajne nawiązanie do jednej z ich starych amigowych gierek, hehe, zagrajcie sobie na automacie w barze... :haha:

Ilość dodatków/ulepszeń na początku przyprawia o zawrót głowy, ale jak już zaczniesz opanowywać wszystko to japa się cieszy bo rzeczy do zbierania jest mnóstwo.
Można zarabiać kasę za udane misje i wydawać ją na najemników czy ulepszenia własnych jednostek jak i zbierać "research points" rozszerzając możliwości swoich jednostek o technologię Zergów czy Prołosi. Są 2 różne ścieżki rozwoju tych researczów, więc MUSISZ zagrać co najmniej 2 razy żeby sprawdzić wszystkie. Podobnie z misjami, parę pozwala na alternatywne wyjścia, niekoniecznie dobre.

Mimo że cała gra opowiada "tylko" historię Terran i może być postrzegana jako tylko 1/3 gry, to misji jest nawet trochę więcej niż w oryginalnym StarCrafcie, około 30.
Także niby to to samo, ale żal mi dupę ściska jak pomyślę ile będę musiał czekać na kolejną część historii w wydaniu Zergów a potem Prołosi. :(

Największa wada:
- cena. OMG, prawie 200zł (sam klucz + cyfrówka za ~140zł) za 1/3 gry i kolejne 200zł za każdą następną? Walcie się. I tak nie gram w multiplayer. Chyba że wydacie potem jakiś bundle jako całość za ~150zł to bardzo chętnie kupię. Już tam rynek Koreański wykupi dostateczną ilość kopii że się nachapiecie. :lol2:

Pozatym to nie widzę wad, zawsze byłem fanem uniwersum Gwiezdnego Rzemiosła i trudno mi się wypowiadać na temat czegoś co uwielbiam.

Gram teraz już 4 raz, na kolejnych poziomach trudności, najpierw przeszedłem na CASUAL, potem na NORMAL idąc jedną ścieżką potem druga aż wreszcie teraz na HARDzie. Fajosko się gra jak już wiesz o co chodzi w misji ale przeciwników jest znacznie więcej i są wytrzymalsi, trza się napocić. :)

PS: Aha, no i jest polski akcent w jednej z misji! :D

--------- !!! SPOILER ALERT !!! ---------
Image
Image

2011-04-03T10:04:43+01:00

Re: StarCraft 2

[collegehumor1]http://www.collegehumor.com/video/6277205/ch*j[/collegehumor1]

2011-04-03T10:36:58+01:00

Re: StarCraft 2

Hehe dobre :)

Co do starcrafta to jak będę miał pograć to kupie oryginał żeby móc multiplayera podziwiać. Piracenie mi przeszło szczurzemówiąc :-E

2011-04-03T10:47:00+01:00

Re: StarCraft 2

Podziwiać multiplayera możesz na youtube, czy na kanale naszego polskiego teamu który w zeszły wtorek wymiótł rzycie Bułgarom: http://pol-team.pl/index.php :-D lub na http://headshot.pl/live/high
Ostatnio znalazłem fajoski kanał z "serowymi fejlami", polecam: :mrgreen:


Osobiście na granie w multi, uczenie się setek taktych i wspinanie po drabinie nie mam czasu. (mimo że dość dużo zmarnowałem go już na wielokrotne przechodzenie SC2 :-E )
Jak już miałbym kupować oryginał to czekam na paczuszkę z wszystkimi dodatkami, przecie Blizz się dość nachapie na Koreańcach ;)

2011-04-03T11:12:03+01:00

Re: StarCraft 2

Meanwhile in Korea ? :D

... A tam dalej rypią w SC2 :D

2011-04-03T16:00:45+01:00

Re: StarCraft 2

Przeglądając tak filmiki z walk tu i tam mnie bardzo cieszy że na scenie SC2 w europie, tak trochu, jakby nie było, trza to powiedzieć otwarcie... rulezujemy qzwa, a inni mogą nam czyścic botki. ;]
Patrz wyżej na stronie POL-TEAMu linki do walki z Bułgarami i chociazby ten riplej walki ruska z polakiem:




2011-05-11T07:31:27+01:00

Re: StarCraft 2

Też zauważyłem ten polski akcent w Starcrafcie, mała rzecz, a cieszy :mrgreen:

Image

2011-05-11T07:46:32+01:00

Re: StarCraft 2

Jaka jest definicja pojęcia cheese fail?

Musiałem obejrzeć filmik, żeby zczaić o co kaman :)

2011-05-12T10:49:13+01:00

Re: StarCraft 2

Cheese wzięło się z odpowiednika fotograficznego, czyli wiesz, angole mówią "cheese" kiedy strzelają komuś zdjęcie, nieważne czy z zaskoczenia czy umówione.
Na gre się to przenosi tak, że jeśli np Protossem postawisz wieżyczki strzelające w bazie przeciwnika, przy pierwszym spotkaniu jednostek zachodzi sytuacja zwana "cheese" czyli wieżyczki z zaskoczenia strzelają do jego jednostek.
Oczywiście jest kilka rodzajów cheesów, ten jest najprostszy do wytłumaczenia, widziałem już genialne akcje z rozbiciem Barrack proxy niedalego bazy i falowymi atakami, czy przeleceniem całą bazą Terran do bazy przeciwnika i ostrzelanie go stamtąd. :-E
A "cheese fail" to poprostu nieudana akcja cheesowania.

Właśnie chłopaki z LAGTV dali dobry przykład tego o czym pisałem wyżej, Command Center Terran w bazie przeciwnika upgrejduje się do Planetary Fortress i dokonuje ultimate upokorzenia. :mrgreen:

2011-05-12T11:07:15+01:00

Re: StarCraft 2

Nie sądziłem, że to kiedyś powiem (bo nie uznaje takiego wymysłu jak e-sport), ale oglądanie czegoś takiego wciąga. Nawet jeśli nie znasz terminologii, to z czasem i osłuchem zaczynasz łapać :)

2011-05-13T20:35:52+01:00

Re: StarCraft 2

O tak. :) Szczególnie że nasi nieźle kopią rzyci prawie wszystkim, jedynie z Rosją i Francją nie poszło zbyt dobrze.
BTW: W ten piątek (jutro ;)) odbędzie się mecz rewanżowy Polska - Węgry, i liczę że będzie ciekawie!
Tylko sobie poczytajcie tę budującą zapowiedź ze strony POL-TEAMu :)
pol-team.pl wrote:Niedługo wojska węgierskie kazały czekać oddziałom Rzeczypospolitej na kolejną próbę sił. Po ostatnim starciu na naszych ziemiach wiadome było, że wojna ostatecznie się nie skończyła, a wręcz przeciwnie - że jej początek dopiero nadejdzie. Armie nieprzyjaciela poległy zbyt szybko, zbyt łatwa to była potyczka. Dziś wiemy już na pewno: wcześniejsze działania militarne prowadzono bez rozmachu, na małą skalę. Nie miały na celu pokonania polskiej potęgi, a jedynie uśpienie naszej czujności, danie poczucia bezpieczeństwa i pewności siebie, która tak często okazuje się zdradziecka. Tak było i tym razem - zostaliśmy zdradzeni. Wojska węgierskie okazały się tylko bronią w ręku większego gracza. Jego wpływy sięgają dalej. Udało mu się zjednać przeciw nam zarówno Węgry, jak i inne państwa leżące za południową granicą. Granicą, która do tej pory pozostawała niestrzeżona. Granicą, o której na dobrą sprawę mieszkający tam ludzie dawno zapomnieli, a o której teraz będziemy sobie musieli wszyscy przypomnieć.

Nadchodzą niespokojne dni i jeszcze bardziej niebezpieczne noce. Nikt, komu życie miłe, nie powinien tracić czujności. Południe aż roi się od oddziałów wroga. Proporce ich armii powiewają na wietrze wśród beskidzkich połonin, dotrzymując kroku trawom w rytm muzyki granej przez wiatr. A wśród proporców widnieją kolory Węgier, Czech i Słowacji. Ustawione kolejno, jakby trzy armie nie planowały jednoczesnego natarcia. Jakby ktoś na górze zarządził trzy osobne ataki. Tym kimś, kto sprowokował działania wojenne, jest SC2.SK.

Wśród oddziałów węgierskich panuje niepokój. Są oni nerwowi i niespokojni - w końcu stąpają po nieswoim gruncie. W dodatku po dziś dzień w cieplejsze popołudnia unosi się tam swąd jeszcze nie zakopanych ciał. Nie ulega wątpliwości, że niejeden z nich, przechodząc między świeżymi jeszcze zwłokami, spojrzał w wyschnięte oczy lub opróżnione przez dzikie ptactwo oczodoły swojego dawnego kolegi z oddziału. Oddziału, który nie wrócił z wyprawy. Który skazany został przez swoje dowódzctwo na śmierć w momencie wydania rozkazu wymarszu. A w tych martwych, ponurych spojrzeniach widać tyle samo aprobaty, co w szklistych, przerażonych oczach, w których widnieje ich ostatnie odbicie. Bo oto armia polska ponownie stanie do boju. Ponownie podejmie rękawicę i pokaże, że wciąż gotowa jest na odparcie ataku. Że nie zaptrzestała szkoleń, nie została uśpiona. Miej się na baczności, armio węgierska. Nadchodzimy. I niech nasze starcie będzie mobilizacją dla Czechów i Słowaków. Mobilizacją do pożegnania się z życiem. Bo już nie mogą się wycofać. Nadchodzimy!
Wojna już za 2.5h, do boju! :tuptup1:

EDIT: I po meczach, tym razem Węgrzy nie dali ciała jak ostatnio i stawiali opór. ;)
Mecze były dość długie i wyrównane, nawet na początku jedna szybka potyczka bo jeden zawodnik zcheesował, a potem długaśny epic match trwający z 50 minut. Coś piknego. :)
Jako że niektóre mecze działy się równolegle nie wiem jak wygląda punktacja ogólnie, ale coś mi mówi że nasi są WINRARAMI! :-D
Szkoda że streamerzy trochu nie dopisali, ale do paru dni będą replaye na youtube. :)

2011-05-29T19:43:27+01:00

Re: StarCraft 2

FUCK YEAH!


2011-05-31T23:12:15+01:00

Re: StarCraft 2

gra jest zajebista ale krotka (przeszedlem cala). z niecierpliwoscia czekam na nastepne

2011-06-01T10:27:44+01:00

Re: StarCraft 2

Krótka? 20h gry to mało? A która dziś gra trwa dłużej niż 8h?

PS: a zaliczyłeś też dodatkową ukrytą misję? ;)

2011-07-13T16:21:56+01:00

Re: StarCraft 2

Kompletny Biszkopt, zatwardziały Bryt, uczy blondynkę grać w StarCraft 2. :mrgreen:
Początki bywają ultra-trudne, ale bohaterski Marine dokonuje cudów... :haha:



I najlepsze teraz, po nauce czas na starcie ucznia z mistrzem, TB obiecuje być delikatnym i nie zabijać jej w pierwszych 7 minutach... jednak czy aby na pewno to ona gra? :mrgreen:


A od kuchni wyglądało to tak:

2011-07-15T18:52:06+01:00

Re: StarCraft 2

Pierwsza w historii dziewczyna która została zrekrutowana do GSL wygląda tak, a jak gra jeszcze nie wiem ;)
Image

2011-07-16T01:25:37+01:00

Re: StarCraft 2

To sie qzwagosciu dowiedz, a najlepiej osobiście :mrgreen:

2011-07-24T19:31:34+01:00

Re: StarCraft 2

Finał 3 sezonu serowych porażek zakończył się epickim pościgiem.

Return to Gry