bebokus wrote:[...] piszesz jakieś dziwne bzdety, że niby całej polski nie zwiedziłem/zwiedziliśmy.
A zwiedziliśmy? Ani ja, ani Ty. W przeciwieństwie do Ciebie natomiast ja najwyraźniej byłem w "nie usyfionych" miejscach.
bebokus wrote:Byłem w paru miejscach w każdym był syf [...]
Potwierdzam, odwiedziłem wszystkie miejsca w których był Bebok i po każdej jego wizycie był tam smród, brud i ubóstwo.

Ciekawe jak wielkimi literami jeszcz mam to napisać: JAK ODWIEDZASZ MIEJSCA KTÓRYCH JEST SYF TO ZOBACZYSZ TYLKO SYF. Na serio to tak trudno zrozumieć?
To że Ciebie, nigdzie, w żadnej prestiżowej lokacji, cywilizowani ludzie nie chcą wpuścić bo doskonale więdzą że narobisz im syf nie znaczy chyba że tych miejsc nie ma, co nie?
Czy jednak wyznajesz zasadę Strusia pędziwiatra który schował głowe w piasek i sądzi że skoro nie widzi cywilizowanych miejsc = one nie istnieją.
bebokus wrote:(tylko raz zaliczylem w nim wpier... jak miałem 17 lat, nieźle nie?)
To wiele wyjaśnia dlaczego tak uwielbiasz polskę.
Mi się jakoś nigdy nie zdarzyło, ale pociesz się że taki Jean-Claude Van Damme też był małym chłopczykiem do bicia, potem zaczął pakować i wreszcie w filmach grać, jest szansa dla Ciebie żeby się wyrwać z wiecznie otaczającego Cię syfu.

bebokus wrote:Pojedź na Filipiny to cię ukradną dla okupu hehe.
To też dzielnica w Polsce jak rozumiem? Bo niemożliwe żeby gdziekolwiek na świecie było gorzej niż tutaj, prawda?
