Kawały
"Na śląsku jest świetne powietrze. Trzeba je tylko dobrze pogryźć."
Re: Kawały
Sory, wiem że to nie kawał, ale skoro mowa w poprzednim poście była o śląsku... A że mieszkom w Katowicach.... A że...
Re: Kawały
No jakoż to na ślunsku idzie mieć sraczka ? Dycki tela wónglo furgo w lufcie.... 

Re: Kawały
Kierownik sekretarce:
- Pani Zosiu, czy może Pani skopiować naszym partnerom wyniki za kwiecień? Oni za chwilę podejdą.
- Dzień dobry, czy to Panom mam przegrać wyniki miesięczne?
- Dzień dobry, nam, gdyby była Pani uprzejma. Tu mamy czystą dyskietkę.
Sekretarka:
- Ależ oczywiście. Wkłada dyskietkę do napędu i...
# mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
# mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
# find / -noleaf -type f -name WynikiKwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }' /mnt/floppy ;
# ls -la /mnt/floppy/WynikiKwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3...
Wyciąga dyskietkę i podaje. Partnerzy:
- O k%&*a!
Sekretarka:
- Oj, znowu odmontować zapomniałam.
- Pani Zosiu, czy może Pani skopiować naszym partnerom wyniki za kwiecień? Oni za chwilę podejdą.
- Dzień dobry, czy to Panom mam przegrać wyniki miesięczne?
- Dzień dobry, nam, gdyby była Pani uprzejma. Tu mamy czystą dyskietkę.
Sekretarka:
- Ależ oczywiście. Wkłada dyskietkę do napędu i...
# mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
# mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
# find / -noleaf -type f -name WynikiKwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }' /mnt/floppy ;
# ls -la /mnt/floppy/WynikiKwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3...
Wyciąga dyskietkę i podaje. Partnerzy:
- O k%&*a!
Sekretarka:
- Oj, znowu odmontować zapomniałam.
Re: Kawały
To niemożliwe - powiedziała duma.
To ryzykowne - rzekło doświadczenie.
To bezsensowne - stwierdził rozum.
Spróbuj - szepnęło serce.
Co to ku*** było?! - krzyknął odbyt 3 minuty później.

To ryzykowne - rzekło doświadczenie.
To bezsensowne - stwierdził rozum.
Spróbuj - szepnęło serce.
Co to ku*** było?! - krzyknął odbyt 3 minuty później.




Re: Kawały
Idzie Jezus z uczniami i mówi:
- Życie wieczne jest jak 3x^2+2x-8
Jeden apostoł pyta drugiego:
- Ty, o co mu chodziło?
- Nie wiem, to pewnie jakaś parabola jest...
- Życie wieczne jest jak 3x^2+2x-8
Jeden apostoł pyta drugiego:
- Ty, o co mu chodziło?
- Nie wiem, to pewnie jakaś parabola jest...
Re: Kawały
Spotyka się po latach dwóch kumpli:
- Gdzie teraz pracujesz ?
- Mam pod sobą 800 ludzi.
- Wow, fajnie. A co robisz ?
- Jeżdżę kosiarką na cmentarzu.
- Gdzie teraz pracujesz ?
- Mam pod sobą 800 ludzi.
- Wow, fajnie. A co robisz ?
- Jeżdżę kosiarką na cmentarzu.
Re: Kawały
- Córko, czy ty masz kłopot z narkotykami?
- Nie mamo, dzwonie i mam.
- Nie mamo, dzwonie i mam.
Re: Kawały
- Gdzie ryba ma CH**A?
- Po drugiej stronie wędki
- Po drugiej stronie wędki
Re: Kawały
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
-- 11 Gru 2011, 01:14 --
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.
- Czy nie może się pan obejść bez papierosów? Czy sprawiają panu aż tak dużą przyjemność?
- Oczywiście. Ilekroć zapalę, to teściowa wychodzi z pokoju.
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
-- 11 Gru 2011, 01:14 --
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.
- Czy nie może się pan obejść bez papierosów? Czy sprawiają panu aż tak dużą przyjemność?
- Oczywiście. Ilekroć zapalę, to teściowa wychodzi z pokoju.
Re: Kawały
- Wiesz - zwierza się koleżanka koleżance - Poczułam się ostatnio lekko zażenowana tym, co mój mąż zrobił z prezentem jaki mu dałam na Mikołaja.
- Czemu?
- Dałam mu talon z 10 kuponami na "loda". Umowa była taka, że jak przyjdzie do mnie z talonem, to zawsze mu tego "loda" zrobię. Bez marudzenia.
- I co on zrobił?
- Przehandlował talon z kolegami...
- Czemu?
- Dałam mu talon z 10 kuponami na "loda". Umowa była taka, że jak przyjdzie do mnie z talonem, to zawsze mu tego "loda" zrobię. Bez marudzenia.
- I co on zrobił?
- Przehandlował talon z kolegami...
Re: Kawały
Ksiądz chodzący po kolędzie, dzwoni do drzwi mieszkania.
- Czy to ty, aniołku? - pyta kobiecy głos zza drzwi.
- Nie, ale jestem z tej samej firmy!
- Czy to ty, aniołku? - pyta kobiecy głos zza drzwi.
- Nie, ale jestem z tej samej firmy!
Re: Kawały
Mała amerykańska dziewczynka wchodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę który grzebie w lodówce.
- Czy pan jest nasz nowy babysitter?
- Nie. Ja jestem nowy motherfucker.
- Czy pan jest nasz nowy babysitter?
- Nie. Ja jestem nowy motherfucker.
Re: Kawały
Zestresowany pacjent siedzi na fotelu i szykuje się na rwanie zęba:
- Niech się pan nie stresuje, lekko pójdzie. Mówi dentysta.
Po wszystkim pacjent mówi:
- Faktycznie lekko. Nawet nie poczułem, jak się zesrałem...
- Niech się pan nie stresuje, lekko pójdzie. Mówi dentysta.
Po wszystkim pacjent mówi:
- Faktycznie lekko. Nawet nie poczułem, jak się zesrałem...
Re: Kawały
Siedzą dwie blondynki w parku i jedna mówi :
-Wiesz co to znaczy I don't know?
druga sie odzywa
-niewiem, sprawdz w słowniku
-słownik też nie wie
-Wiesz co to znaczy I don't know?
druga sie odzywa
-niewiem, sprawdz w słowniku
-słownik też nie wie
Re: Kawały
SMS:
- Kochanie Jeśli śpisz, prześlij mi swe sny. Jeśli się śmiejesz, prześlij mi swój uśmiech. Jeśli płaczesz, prześlij mi swoje łzy. Kocham cię!
Odpowiedź:
- Kochanie! Sram. Co Ci przysłać?
---
Lokalne biuro Ku Klux Klanu, do sali wchodzi facet i na starcie słyszy:
- Jeśli chce pan zostać naszym członkiem, musi pan zabić 6 murzynów i kotka...
- A czemu kotka?
- Gratulacje, jest pan przyjęty
---
Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy. Jasio zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor: - Ile jest 3X3?Jasiu:
- 9.Dyrektor: - Ile jest 6X6?Jasiu: - 36.I Jasio odpowiadał na każde pytanie, które wymyślił dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział: - Myślę że Jasio może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasio zgodzili się. Pani Magda
spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? Jasio po chwili: - Nogi.
Pani Magda: - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? Jasio: - Kieszenie.
Pani Magda: - Co zaczyna się na "k", kończy na "s", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? Jasio: - Kokos.
Pani Magda: - Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, chłopiec odpowiedział: - Guma do żucia.
Pani Magda: - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać, Jasio powiedział: - Podaje dłoń.
Pani Magda: - Teraz zadam kilka pytań z serii "kim jestem?" Jasio: - Ok.
Pani Magda: - Wkładasz we mnie swój drąg, przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. Jasio: - Namiot.
Pani Magda: - Palec wchodzi we mnie, bawisz się mną kiedy się nudzisz. Drużba ma mnie zawsze pierwszy. Jasio: - Obrączka ślubna.
Pani Magda: - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. Jasio: - Nos.
Dyrektor westchnął z ulgą: - Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem
---
Po mszy Jasio mówi do księdza:
- Pańskie kazanie było zajebiste.
- Synu nie możesz tak mówić.
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
- Synu opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pie*dolisz?!
- Kochanie Jeśli śpisz, prześlij mi swe sny. Jeśli się śmiejesz, prześlij mi swój uśmiech. Jeśli płaczesz, prześlij mi swoje łzy. Kocham cię!
Odpowiedź:
- Kochanie! Sram. Co Ci przysłać?
---
Lokalne biuro Ku Klux Klanu, do sali wchodzi facet i na starcie słyszy:
- Jeśli chce pan zostać naszym członkiem, musi pan zabić 6 murzynów i kotka...
- A czemu kotka?
- Gratulacje, jest pan przyjęty
---
Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy. Jasio zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor: - Ile jest 3X3?Jasiu:
- 9.Dyrektor: - Ile jest 6X6?Jasiu: - 36.I Jasio odpowiadał na każde pytanie, które wymyślił dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział: - Myślę że Jasio może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasio zgodzili się. Pani Magda
spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? Jasio po chwili: - Nogi.
Pani Magda: - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? Jasio: - Kieszenie.
Pani Magda: - Co zaczyna się na "k", kończy na "s", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? Jasio: - Kokos.
Pani Magda: - Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, chłopiec odpowiedział: - Guma do żucia.
Pani Magda: - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać, Jasio powiedział: - Podaje dłoń.
Pani Magda: - Teraz zadam kilka pytań z serii "kim jestem?" Jasio: - Ok.
Pani Magda: - Wkładasz we mnie swój drąg, przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. Jasio: - Namiot.
Pani Magda: - Palec wchodzi we mnie, bawisz się mną kiedy się nudzisz. Drużba ma mnie zawsze pierwszy. Jasio: - Obrączka ślubna.
Pani Magda: - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. Jasio: - Nos.
Dyrektor westchnął z ulgą: - Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem
---
Po mszy Jasio mówi do księdza:
- Pańskie kazanie było zajebiste.
- Synu nie możesz tak mówić.
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
- Synu opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pie*dolisz?!
Re: Kawały



Re: Kawały
- Tato, a skąd ja się wziąłem?
- Synku problem nie w tym skąd się wziąłeś, tylko po [email protected] ja tam wtedy poszedłem.
- Synku problem nie w tym skąd się wziąłeś, tylko po [email protected] ja tam wtedy poszedłem.