
Dyskoteka.
- Ej stary, znasz tę laskę o tam w kącie, myślisz, że daje?
- Daje.
- Bierze?
- Bierze.
- Kosztuje?
- Darmo.
- Ha, wreszcie zar*cham. Jak ten tłum skończy dansy na parkiecie, podejdę, zagadam...
- To nie dansy, oni wszyscy do niej.
Jesień. Pole odłogiem leżące. Samotny oracz walczący z ugorem. Babie lato igrające w słonecznych promieniach. I tak oto samotny oracz zapatrzony w swawolne nitki babiego lata zboczył z kursu i najechał pługiem na odpoczywającą na miedzy włościankę.
- Orzesz w d**ę! - jęknęła włościanka, przebudzona w ten niezwykły sposób.
Klient: No ja okradnę żonę z mleka, dzieci nie wiem z czego i zapłacę te 3 zł zaległości.
Ja: Bla bla bla, no może pan przedłużyć umowę i nawet otrzymać dekoder HD za 1 zł.
Klient: No to nie kupię sobie nowego audi, no ale niech będzie.