Haha, i to jest najśmieszniejsze, większość XPkowców panicznie boi się wszelakich aktualizacji czy wchodzenia na stronkę M$, jakby sam Bill czy inny Balmer miał ich zeskanować i w jakiś tajemniczy sposób dowiedzieć się ich adresu aż wreszcie stawić się osobiście w ich domu i wymusić kasę za Win.
Biedni, nie wiedzą ża scrackowanie iXPeka to 3 kroki:
- znajdź plik HOSTS
- wyedytuj go dodając
127.0.0.1 <ścieżka do serwera autoryzacji M$> na końcu pliku
- zapisz plik
Co innego na W7, tu to jest masakra:
- użyj jakiegokolwiek biosowego aktywatora
- przejdź do menu aktualizacji i ukryj aktualizację 971033
Ech, Majkro$oft, Ty i Twoje genialne zabezpieczenia
