Polski

The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Wszystko, z czego można się pośmiać lub popłakać z ludzkiej głupoty*.
*oraz cieszyć się , że to nie my jesteśmy bohaterami dostarczonego materiału, a jak się dopatrzymy, to popadamy ze śmiechu
Rekkimaru The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco


To były niepokojące lata. Pełne sporów, zaciekłych walk oraz bitew stoczonych ze złowrogą rasą zwaną Spamerami.
Czasy były to zaiste ciężkie. Jednak dzięki uporowi i wytrwałości ludu, udało się przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Głównie za sprawą tajnego klanu wojowników The Company. Wiernych wyznawców Boga Amiga. To właśnie dzięki nim, wódz Spamerów, Scorpeus, został pokonany a w całej krainie zagościł pokój.
Wiele lat minęło od czasu tych heroicznych wydarzeń. A ludzkość mogła odetchnąć z ulgą i żyć w pokoju.
Nic jednak nie zapowiadało nagłej zmiany tej sytuacji....
Page 1 of 1 1 https://forum.thecompany.pl/humor/the-company-poszukiwacze-zaginionego-rocco-t1993.html
2012-05-13T20:44:38+01:00
The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco


To były niepokojące lata. Pełne sporów, zaciekłych walk oraz bitew stoczonych ze złowrogą rasą zwaną Spamerami.
Czasy były to zaiste ciężkie. Jednak dzięki uporowi i wytrwałości ludu, udało się przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Głównie za sprawą tajnego klanu wojowników The Company. Wiernych wyznawców Boga Amiga. To właśnie dzięki nim, wódz Spamerów, Scorpeus, został pokonany a w całej krainie zagościł pokój.
Wiele lat minęło od czasu tych heroicznych wydarzeń. A ludzkość mogła odetchnąć z ulgą i żyć w pokoju.
Nic jednak nie zapowiadało nagłej zmiany tej sytuacji....

2012-05-13T22:45:04+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

:D

2012-05-14T16:53:18+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Jesteś pewien Rekki że chodzi Ci o coming out? :-E

Hint: powinno być "coming up", należy się czypendziesiąt.

2012-05-14T21:36:58+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Dalej, idz za ciosem - chcemy więcej :tuptup1:

2012-05-15T17:48:40+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

We want more...

2012-05-19T12:26:51+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

PREMIERA NADCHODZI....

2012-05-19T13:43:27+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Rekkimaru wrote:PREMIERA NADCHODZI....

Image
:hee:

2012-05-20T12:14:50+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Coś drgnęło? :mrgreen:

2012-07-30T22:29:06+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco


To były niepokojące lata. Pełne sporów, zaciekłych walk oraz bitew stoczonych ze złowrogą rasą zwaną Spamerami.
Czasy były to zaiste ciężkie. Jednak dzięki uporowi i wytrwałości ludu, udało się przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Głównie za sprawą tajnego klanu wojowników The Company. Wiernych wyznawców Boga Amiga. To właśnie dzięki nim, wódz Spamerów, Scorpeus, został pokonany a w całej krainie zagościł pokój.
Wiele lat minęło od czasu tych heroicznych wydarzeń. A ludzkość mogła odetchnąć z ulgą i żyć w pokoju.
Nic jednak nie zapowiadało nagłej zmiany tej sytuacji....

- WODYYYYYY KURWAAA! - Krzyknął Hardy czołgając się po trawie niczym dżdżownica.
- Nie ma bata panowie, ja już z wami nie piję - odezwał się Olesio, najbardziej przytomny z całej załogi.
- Ty to zawsze tak mówisz... - wyjęczał Hardy.
- I zawsze to będę powtarzał! - Olesio złapał się za glowę.
- Zaiste, niesprzyjające to warunki dla rozwoju myśli. - Powiedział mędrzec Shoonay, stojąc na wzgórzu i wpatrując się w dal.
- Ty to nigdy nic nie czujesz? - Spytał Olesio.
- Czuję zakłócenia w mocy - odparł Shoonay, lekko masując skroń.
- WODYYY! - Wrzasnął Hardy, czołgając się dalej.
- Nie, panowie. Ja rozumiem. Zwycięstwo zwycięstwem. Ale te imprezy wieńczące muszą mieć umiar- stwierdził Olesio.
- A tam, pierdzielisz! - Elmek wyczołgał się z krzaków.
- Tobie to się wygodnie w ogóle spało - Olesio kątem oka spojrzał na Elmka.
- Nawet nawet. Jeno mnie coś w krzyżu od tych krzaków napierdziela.
- To nie od krzaków geniusiu. Tyś na gałęzi spał i w środku nocy żeś się spierdolił na ziemię bo się złamała.
Elmek zamarł na chwilę.
- Więcej nie pijemy! - stwierdził.
- WODYYYYY! Rzucił niespodziewanie Hardy.
Na horyzoncie pojawił się nagle generał Anthrox.
- Towarzysze, zbieramy się, pora ruszać.
- Ooo. Generał zawsze taki przytomny po balandze to może opowie co się wczoraj działo. - Rzekł Elmek.
- Za cholery nie wiem. Nic mnie nigdy nie boli. Jestem wyspany. Pić mogę litrami. Ale jedyny minus tego faktu jest taki że nigdy nic nie pamiętam potem.
- No cóż. Będziemy musieli się pogodzić z faktem nie pamiętania o zajebistej imprezie.
- Nie byłbym tego taki pewien - rzekł kot Shoonay - W całej tej sytuacji brakuje mi tu jednej rzeczy.
- Niby czego? - zainteresował się Olesio.
- Jesteśmy tu wszyscy. Poza jedną osobą. Naszym wojownikiem przodowym, Rocco.
- Motyla noga, faktycznie! - Rzucił zaskoczony Elmek, wydłubując rzepy z tyłka.
Wszyscy dzielni wojownicy zaczęli szukać swojego towarzysza, podrywając się na równe nogi... Lub na czworakach.
- Roccooooo!!! - Krzyczał Elmek
- Roki!!! - Wrzeszczał Olesio
- Rocco gdzie jesteeeeeś!!! - krzyczał bezustannie Anthrox.
- WODYYYYYYY!!! - Darł się Hardy.
Mędrzec Shoonay rozglądał się ze spokojem po terenie.
- Mam złe przeczucie, moi towarzysze że sprawa jest bardziej poważna niż myślimy. - Mruknął po cichu.
- Co racja to racja! - Rzucił Olesio - Któryś mi narzygał do hełmu!


To be continued in part 2...

2012-07-30T22:49:27+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

:gatorlove: Jazda! Jazda! Jazda!

2012-10-17T19:13:11+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Chyba znalazłem waszego Rocco ]:->
Image

hehehehe :lol2:

2012-10-17T21:35:40+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Nini to ni łón - fujara nie ta i hałera nima :-E

2012-10-20T02:22:25+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

:haha:

2012-10-20T12:36:22+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

rewelacja rekki, tys powinien dzierżyć miano pierwszego wieszcza TC ;) wszak twe opowiadania trzymaja w napieciu do ostatniej deski :D
nie moge sie doczekac nestepnej czesci, mam nadzieje ze general antek sie wk***i i ruszy swoich krnąbrnych wasali do boju :D

-- 20 Paź 2012, 13:36 --

ps

no i oczywiscie licze na szczesliwe zakonczenie, tj znalezienie zaginionego rocco :D

2012-10-20T12:46:09+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Łoqzwa Rekki, skryłeś sie z tym postem #9 tak że nie zauważyłem go nawet :-E

Zajebiaszcze opowiadanie, aż mi się te gópie przygody ze starego dobrego Top Sykretu przypomniały, czyli "Piwem i Mieczem" by Duch Serchi.
(Tylko u Ciebie ten mendżec co sie tam z gury przemondża jest do dupy bohaterem, zabij go w następnej części abo co...)

2012-10-20T12:51:49+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

:D

-- 20 Paź 2012, 13:51 --

a kto bedzie czarnym charaktrem w sequelu ;) ?

2012-10-20T13:00:05+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

No teraz to już na 100% musi zginąć (lub zostać uznanym za martwego), w końcu każdy czarny bohater tak zaczynał... Darth Vader, Freddy Krueger, Joker, Two-Face, Agent Smith...

2012-10-20T13:22:31+01:00

Re: The Company i Poszukiwacze Zaginionego Rocco

Cruella de Mon ze "101 dalmatynczykow" albo ksiaze Iktorn z "Gumisiow", tez zle skonczyli ;)

Return to Humor