Polski

Wierszyk Pierwszoklasisty

Wszystko, z czego można się pośmiać lub popłakać z ludzkiej głupoty*.
*oraz cieszyć się , że to nie my jesteśmy bohaterami dostarczonego materiału, a jak się dopatrzymy, to popadamy ze śmiechu
esial Bardzo lubię rudą Zosie,
co udaje świetnie prosie.
Stad tez skłonność u niej taka,
ze wciąż daje "na prosiaka".

Fajna również jest Mariola,
którą znam juz od przedszkola.
Za batona da buziaka,
lub obstawi na czworaka.

Miła jest też Ewelina,
chętnie pupe swą wypina.
Raz na tydzień przez godzinę,
pchamy w pupe Eweline.

Sympatyczna jest też Ania,
która wdzięki swe odsłania.
Wszyscy z tego znają Anie,
że przy Ani zawsze stanie!

Dziwna za to jest Grażynka,
ni to chłopczyk, ni dziewczynka.
Bo Grażynka ta, niestety,
smaczek ma, lecz na kobiety.

Lubię także wdzięk Ilony,
co ma cyce jak balony.
I stąd Ilona jest tak znana,
że z ją można "na Hiszpana".

Jest też Krysia łakomczucha,
co się za słodycze rucha.
Za cukierka, lub lizaka,
weźmie w buzie ci siusiaka.

Jest tez Hania, co się wstydzi,
daje, kiedy nikt nie widzi.
I dość często, choć w sekrecie,
pcha się z nami w toalecie.

Słaba zaś jest duża Renia,
co się sunie od niechcenia.
Trochę nam jest Reni szkoda,
kiedy leży, jak ta kłoda.

Za to Kasia kujonica,
swoim kunsztem nas zachwyca.
Nie jednemu nosa utrze,
bo jest dobra w Kamasutrze.

Lecz najlepsza jest Monika,
która chłopców nie unika.
I na przerwach tak się zdarza,
wszystkim daje "w kolejarza".

Bardzo lubię moja klasę,
przygód miewam tutaj masę.
I dlatego wciąż wesoły,
rano chodzę do mej szkoły!


Może jeszcze ktoś pamięta ]:->
Page 1 of 1 1 https://forum.thecompany.pl/humor/wierszyk-pierwszoklasisty-t636.html
2010-10-20T20:29:03+01:00
Bardzo lubię rudą Zosie,
co udaje świetnie prosie.
Stad tez skłonność u niej taka,
ze wciąż daje "na prosiaka".

Fajna również jest Mariola,
którą znam juz od przedszkola.
Za batona da buziaka,
lub obstawi na czworaka.

Miła jest też Ewelina,
chętnie pupe swą wypina.
Raz na tydzień przez godzinę,
pchamy w pupe Eweline.

Sympatyczna jest też Ania,
która wdzięki swe odsłania.
Wszyscy z tego znają Anie,
że przy Ani zawsze stanie!

Dziwna za to jest Grażynka,
ni to chłopczyk, ni dziewczynka.
Bo Grażynka ta, niestety,
smaczek ma, lecz na kobiety.

Lubię także wdzięk Ilony,
co ma cyce jak balony.
I stąd Ilona jest tak znana,
że z ją można "na Hiszpana".

Jest też Krysia łakomczucha,
co się za słodycze rucha.
Za cukierka, lub lizaka,
weźmie w buzie ci siusiaka.

Jest tez Hania, co się wstydzi,
daje, kiedy nikt nie widzi.
I dość często, choć w sekrecie,
pcha się z nami w toalecie.

Słaba zaś jest duża Renia,
co się sunie od niechcenia.
Trochę nam jest Reni szkoda,
kiedy leży, jak ta kłoda.

Za to Kasia kujonica,
swoim kunsztem nas zachwyca.
Nie jednemu nosa utrze,
bo jest dobra w Kamasutrze.

Lecz najlepsza jest Monika,
która chłopców nie unika.
I na przerwach tak się zdarza,
wszystkim daje "w kolejarza".

Bardzo lubię moja klasę,
przygód miewam tutaj masę.
I dlatego wciąż wesoły,
rano chodzę do mej szkoły!


Może jeszcze ktoś pamięta ]:->

2010-10-20T20:36:43+01:00

Re: Wierszyk Pierwszoklasisty

Ja bardziej kojarzę ten:

Polityczna ciówcia

Stoi na placu oddział milicji,
Silny i zwarty, pełen ambicji. Bój się milicji!
Stoi i sapie, dyszy i chrzęści,
Wśród łbów zakutych pały i pięści,
W łeb anarchistę, w łeb ekstremistę, w łeb syjonistę
Już ledwo myślą, już ledwo czują,
Lecz oni nigdy nie zastrajkują.

Za nimi działacze się przyczaili,
Tłuści, przewrotni, obłudni, mili,
Chcą na Syberii urządzić biwak,
Pierwszy z nich Wojciech, drugi zaś Siwak,
Trzeci Olszewski doczekał chwili,
Że Solidarność w pień będą bili.

Czwarty w tej pracy głośny Rakowski,
Piąty brew zmarszczył - to Obodowski,
Szósty ma dupę zamiast głowy,
Doczep mu uszy - Urban gotowy,
Siódmy to pisarz wielki - Żukrowski,
Ósmy Kłosiński - kretyn beztroski,
Dziewiąty Czyrek - uczeń Edwarda,
Klas robotniczych to awangarda.

Wszyscy są oni zdania jednego:
"Związek Radziecki jest naszym kolegą"
I choćby przyszło miliard Chińczyków,
I każdy zjadłby milion klopsików.
Sraliby potem przez milion lat,
To nie zasraliby Kraju Rad.

Nagle gwizd! Nagle świst!
Gazy buch! Pały w ruch!
Najpierw powoli i jeszcze z umiarem,
Ruszyła gromada zbójców ospale.
Zabili siedmiu, chyba za mało,
Więc wali i wali pała za pałą.
Po głowach, po nogach i gna coraz prędzej
Górników, hutników łomocie pędzi
I skądże to, jakże to, czemu tak gna,
Że wali, że bije, że strzela pif paf,
To aktyw partyjny, on wprawił to w ruch,
To on zagrożony ratuje swój brzuch,
To aktyw, co z biura teleksem do sztabów,
A sztaby rozdają już pały wśród drabów,
Co biją i walą i znów kogoś gonią,
Bo aktyw do sztabów wciąż dzwoni i dzwoni.

2010-10-20T20:55:57+01:00

Re: Wierszyk Pierwszoklasisty

Łolaboga do jakichże szkół wyście chodzili? :-|

U mnie to tylko nauczycielka polskiego co piątek kupowała Głos Ziemi Cieszyńskiej, i co pikantniejsze kawały o siusiokach z ostatnij stróny czytała w celu rozładowania... atmosfery oczywiście. :-E

Return to Humor