Wczoraj zacząłem oglądać, a dzisiaj dokończyłem trzeci sezon Wiedźmina. Powstało osiem odcinków. Powiem szczerze, że bardziej mi się podobała ta seria niż poprzednia, ale z tego co widzę np. na Filmwebie ludzie źle przyjęli ją patrząc wg ocen. A ja bym raczej dał ocenę porównywalną z pierwszą serią, czyli 7, a nie ledwo 4/10. W pierwszej części nie było prawie wcale efektów specjalnych, a tutaj dość dobre. Gra aktorska nawet przypadła mi do gustu, walki wyglądają dość ciekawie. Później obejrzałem jak to kręcili, kamerzyści mieli podwieszone kamery i przerzucali je jakby krążyli w koło miejsca walki. Zajebiście
Jedynie do czego miałbym sporą uwagę i pewnie za to się oberwało końcowej ocenie to wtrącanie wątków jak dla mnie "drażliwych" czy "niepożądanych" jak miłość do płci tożsamej są po prostu niepotrzebnie dodawane i wygląda to komicznie nawet w pewnych aspektach, powodując ironiczny śmiech u mnie. Z braku pomysłów chyba to wtrącają, albo po prostu w każdym filmie musi o tym być... Wiadomo nie takie rzeczy się kiedyś działy, haremy, itd., ale człowiek ma już dość takich scen. W tym serialu ma być akcja, a nie romansidła. Ciekawią mnie pewne przypadki śmierci paru postaci, ale pewnie bym musiał książkę przeczytać, by to zrozumieć
Przede wszystkim większość ludzi też ocenia film porównując go do książki. Nigdy kino nie będzie książką i odwrotnie. Pomijając już coraz mniejsze ograniczenia, reżyser ma ograniczony czas i nie może wszystkiego wrzucić i nagrać, bo serial by trwał jak Moda na sukces
Szkoda też, że chyba w ostatniej już jak dla mnie części serii nie będzie Cavilla jako Geralta. A może to zamierzony wybieg? Kto wie...
