Re: James Bond

tylko ja mówię o Szonie i Twojej reakcji z poprzedniego posta.
@Antek: tylko że to żałosny przykład, bo bądźmy szczerzy, Grabowski tylko do takich ról w słabych serialach się nadaje.
Pamiętam go jeszcza Bożej Podszewki ale oprócz tego w niczym nie grał pamiętliwym.
Jak już to podaj Pazurę, on tam grał w dramatach, badziewkach dla dzieci, komedyjkach i chociaż od 13 posterunku to był "ten gupek Pazura co miny robi" to starsi widzowie pamiętają jego poprzednie role.
A patrz na takiego Jimma Carreya. W czymkolwiek chce zagrać ludzie biorą go za niepoważnego jajcarza.
Z drugiej strony mamy takie twarze jak Johnny Depp który potrafi odnaleść się w dosłownie wszystkim co gra i jeszcze nie słyszałem żeby ktoś go nawet próbował szufladkować.