proponuję w tym temacie dyskutować w naszym gronie specjalistów do jakiego operatora opłaca się przenieść numer. Obecnie mój wuj jest w Play RedBull (oferta RBM SieMa) z telefonem Huawei Mate 20 Lite DS i płaci co miesiąc 97 zł (w tym ubezpieczenie od zbicia ekranu, z którego nie jest prosto zrezygnować - tworzą problemy).
Oczekiwania: Nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci w tym stacjonarne Internet mobilny ~20-25 GB Tak się nie robi, ale działa "wygoda" -> wuj życzy sobie również telefon w ramach umowy wsparcie WiFi Calling (niby standard w obecnych czasach)
Póki co wygrywa Nju (ale bez telefonu): 39 zł i za to są nielimitowane rozmowy, SMS oraz internet 20 GB, z czasem GB będą mu rosły i po 2 latach będzie miał za tę kwotę 60 GB. Idealnie na niego skrojona byłaby oferta za 29 złota -- po dwóch latach miałby 30 GB, ale lipa jest z początkiem... na start dostałby zaledwie 10 GB na start, a to stanowczo za mało. Więc wychodzi 39 złota i kupno telefonu w innym miejscu.
Jak macie ciekawe oferty do dawajcie -- sprawdzeni wirtualni operatorzy mile widziani.AnthroxPage 1 of 44https://forum.thecompany.pl/pogaduszki/abonament-kogo-warto-przeniesc-numer-komorkowy-t5840.htmlhttps://forum.thecompany.pl/pogaduszki/abonament-kogo-warto-przeniesc-numer-komorkowy-t5840.html
proponuję w tym temacie dyskutować w naszym gronie specjalistów do jakiego operatora opłaca się przenieść numer. Obecnie mój wuj jest w Play RedBull (oferta RBM SieMa) z telefonem Huawei Mate 20 Lite DS i płaci co miesiąc 97 zł (w tym ubezpieczenie od zbicia ekranu, z którego nie jest prosto zrezygnować - tworzą problemy).
Oczekiwania: Nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci w tym stacjonarne Internet mobilny ~20-25 GB Tak się nie robi, ale działa "wygoda" -> wuj życzy sobie również telefon w ramach umowy wsparcie WiFi Calling (niby standard w obecnych czasach)
Póki co wygrywa Nju (ale bez telefonu): 39 zł i za to są nielimitowane rozmowy, SMS oraz internet 20 GB, z czasem GB będą mu rosły i po 2 latach będzie miał za tę kwotę 60 GB. Idealnie na niego skrojona byłaby oferta za 29 złota -- po dwóch latach miałby 30 GB, ale lipa jest z początkiem... na start dostałby zaledwie 10 GB na start, a to stanowczo za mało. Więc wychodzi 39 złota i kupno telefonu w innym miejscu.
Jak macie ciekawe oferty do dawajcie -- sprawdzeni wirtualni operatorzy mile widziani.
No właśnie mi tez wygasłą umowa w Playu. warunki przedłużenia są delikatnie mówiąc - ujowe. Podobnie u innych wiodących operatorów. Chętnie poczytam przemyślenia innych na ten temat.
Umowa na 2 lata, po tym okresie przechodzi na czas nieokreślony i płacicie zarówno w okresie promocyjnym jak i po 20 zł na miesiąc.
Uwaga, bo podpuszczają przy podpisywaniu, żeby z nr stacjonarnym wziąć nr komórkowy, z którego nie da się potem zrezygnować -- przynajmniej tak mi w salonie powiedzieli) -- i z 20 złota robi się 35 złota, a oferta telefonu nie jest zbytnio ciekawa -- fakt, że są nielimitowane rozmowy, ale internetu zaledwie 1 GB.
akurat stacjonarnego nie uzywam, nawet moja mamuska juz nie ma. moja s/p babcia tylko utrzymywala telekomune placac cos kolo 7 dych miesiecznie za numer. Rozboj w bialy dzien.
Atalante wrote:moja s/p babcia tylko utrzymywala telekomune placac cos kolo 7 dych miesiecznie za numer. Rozboj w bialy dzien.
Za życia Twoja babcia mogła skorzystać ze zniżki 50% dla niepełnosprawnych.
maverick22 wrote:Witam, mam takie pytanie. Telefon i internet w orange jest na umowie na moją babcię. Babcia ma zniżkę z tytułu osoby niepełnosprawnej na telefon stacjonarny 50%. Kończy nam się umowa na internet, umowa na telefon jest do 2020 roku. Konsultant proponuje mi przejście na orange love telefon stacjonarny, komórka, internet i telewizja za 99,99 zł wtedy umowa babci na telefon stacjonarny była by anulowana i podpisana nowa. Ja jednak zauważyłem, że przy zamówieniu tej oferty przez internet i zaznaczeniu opcji "mam telefon stacjonarny w orange" cena spada do 89,99 zł. Czy jeżeli wybiorę taką ofertę to będę musiał płacić 89,99 + dodatkowo ten abonament na telefon, który jest na umowie do 2020 roku? Tak mi powiedział konsultant, czyli wyszłoby, że miałbym 2 abonamenty na telefon stacjonarny...przecież to jest bzdura. Drugie pytanie to dlaczego zniżka dla niepełnosprawnych na telefon stacjonarny nie obowiązuje w orange love kiedy wybiorę pakiet za 99,99zł przecież w tej cenie też jest cena telefonu stacjonarnego? Pozdrawiam.
Piotrekk85 wrote:Zniżki na telefon domowy dotyczą dziś tylko telefonu w wersji analogowej. W przypadku migracji numeru do oferty Love telefon jest świadczony w opcji internetowej (tzw voip). Zauważ też że telefon w Love kosztuje około 10 zł więc jest to znacznie taniej niż po uwzględnieniu zniżki.
Żebyś Ty widział jak rachunki po 300 PLN potrafiły przyjść z okresu początku 2000 roku -- jaki hałas był jak naszą ś.p. Babcię przyłapaliśmy jak ze swoją kuzynką nabiła rachunku, gdy nas nie było w domu
he he. Moja babcia dzwonila wylacznie na 3 numery. karwa noz mi sie w kieszeni otwieral jak ja kroili.... ale wiesz ludzie w pewnym wieku byli bardzo przywiazani do telekomuny. Dla nich inny operator nie istnial...
No nie bójcie się Kto co ma? Ja mam playa 2 karty + 1 internetowa za które bulę 9 dych, przedłużać mi się nie opłaca bo raz, że Play ostatnio strasznie podupadł z transferami, a dwa, kosztowałony mnie to dokładnie tyle samo....
Napiszę tak: Od kilku lat używam playa jestem zadowolony. Ewa ostatnio wzięła T-Mobile. I dobrze, że się umowa skończyła bo ta firma to TRAGEDIA. Maja taki rozpierdol u siebie, że to głowa mała. Przysłali raz jakieś wezwanie do zapłaty. Pytam się na info za co. Pani mówi, że nie ma pojęcia. Operator się upiera, że czegoś nie zapłaciłem. Debile. Ewa wraca do playa, praktycznie 0 problemów. Z zasięgiem też spoko oraz z roamingiem. Jestem zadowolony. Telefony wzięte na firmę.
Jakiś czas temu popełniłem podobny temat. Wtedy uciekłem po 15 latach z T-mobile do Playa. Zostało mi jeszcze kilkanaście doładowań i chyba znowu będę się szykował do migracji. Czyli nadal wygląda to tak że sieciom dalej opłaca się nowych przygarniać niż stałych zachęcać do pozostania.
Ja korzystam z Plush Abonament za 25zł. Tylko, że na początek dają 10GB tylko. Zawsze jest druga opcja na dwa lata i masz 15GB, ale to też trochę by było mało. Cieszy mnie fakt, że z miesiąca na miesiąc mogę się przenieść bez żalu Ostatnio słyszę, że Orange się z netem poprawił u znajomych, zaś u mnie w Plusie i Playu słabiej coś. Ciekawe co znowu nakombinowali. Tmobile syf, podobnie jak Virgin i Heyah.
Osoboście jestem w Play ale na starych warunkach na czas nieokreślony, Oferta przedłużeniowa była dla mnie niekorzystna. Kumpela w pracy poleca za to tą sieć https://www.lycamobile.pl/pl/
Przejrzałem sobie kilka stron z mapami nadajników BTS i przyznam się, że przeszedłem do Plusa specjalnie żeby mieć lepszy zasięg i internet, a okazuje się, że jest wręcz odwrotnie i Plus ma najgorsze nadajniki w okolicy. Obecnie już są z Orange LTE 2600, a Plus stare GSM 900!! Podobnie jest w okolicy mojej pracy, zresztą internet z Plusa w pomieszczeniach zawsze się mi gubi. Czas więc powrócić do tak bluzganego przez większość Orange, w którym byłem z 10 lat przynajmniej. Play wygląda niewiele lepiej od Plusa, a z Tmobile nie chcę mieć nic wspólnego, chociaż widzę, że sieć jeszcze bardziej rozbudowana niż w Orange, ale nadajnik już stoi też dalej i tylko jeden. Orange ma dwa, choć to też może być bolączka Tu zasięg z Orange u mnie: https://mapabts.pl/?center=50.280977%2C ... C19.321977 P.S. Lycamobile działa na sieciach Plusa Wszystko zależy od miejsca gdzie korzystamy z telefonu, czasem nawet zbyt pancerny pokrowiec na telefon potrafi przysporzyć problemów
Ktoś testował Redbull mobile? to jakaś podspółka playa (albo ich wykupili ostatnio) w każdym razie, wychodzi na to że działają na infrastrukturze playa, ale mają ciekawsze oferty niż play, tzn. krótkie umowy, mniejsze pieniądze. Pytam bo nie chce się wiązać dwuletnią umową z play, gdzie mnie będą rypać w tyłek na rachunkach, ale za to limit transferu będzie mi się kończył w połowie miesiąca. Darmowe smsy, itd. mnie nie interesują, w 99% przypadków korzystam z telefonu jako terminala do internetu.
Tak, play się psuje, moja historia z nimi jest dość ciekawa, przynajmniej ta część przedplayowa. Mam dość stary numer (no bo pewnie jak większość tu już pewnie pod 40) i przez pierwsze ponad 10 lat jechałem na jednej i tej samej karcie POP, taki stary prepaid, jeden z pierwszych, jeżeli nie pierwszy. Koniec końców, wylądowałem w orange, mimo że się do niego nie zapisywałem, w międzyczasie zmieniłem tego prepaida na abonament, nadal nie zmieniając karty sim. Ale przy kolejnej zmianie telefonu, tym razem na nexusa4, musiałem ją zmienić na mniejszą, i tu zaczął się kabaret. Idę do pierwszego salonu, podchodzę do baby na około pod 60, i mówię o co mi chodzi, i widzę jak z każdym słowem w oczach tej baby rośnie panika, bo nie rozumie 3/4 słów których używam. Na szczęście kierownik punktu był czujny i zapytał się o co chodzi, wytłumaczyłem jeszcze raz. Typ pogrzebał w bazie, popatrzył na kartę, po czym oświadczył mi że mam za starą kartę sim i oni nie mogą mi tego zrobić, bo do tego jest potrzebna jakaś specjalna. Ja w oczy w 5 PLN, no ale beniz, nie to nie, idę do następnego punktu. I tak se w przeciągu trzech dni zwiedziłem bodaj 5 albo 6 punktów w warszawie, od jakiś kanciap, do presiżowych w złotych tarasach, i wszędzie ta sama melodia. Najbardziej rozbawił mnie typ który co prawda nie umiał mi pomóc bo jw, ale starannie wypytał czy może nie potrzebuje internetu mobilnego. Ja mu mówię że owszem, korzystam w play, ale wkurzają mnie limity transferu które (strzelam, to było dawno) wynoszą 40gb. Facetowi zapaliły się oczka i mówi że w orange będę miał świetny transfer i aż 35GB limitu. Super oferta ku***, jeszcze szybciej mi się wyczerpie limit. No ale nic, koniec końców udało mi się tę kartę zrobić w salonie orange na warszawskiej pradze, ale OCZYWIŚCIE, nie obyło się bez przygód. Wchodzę, tłum taki na granicy tego rozsądku, tzn. jeszcze jedna osoba i ktoś niezdesperowany wychodzi. Ale ja byłem zdesperowany. Byłem zdesperowany na tyle że zdzierżyłem SMRÓD pod sufit który zostawił bezdomny wizytujący lokal podobnież 2 godziny temu, jak się dowiedziałem. No ale nic, odstałem swoje, podchodzę do stanowiska, siadam, mówię jaki problem, tym mówi że DA RADĘ. Ja cały w skowronkach, lekko zdziwiony tylko że jeszcze muszę za to zaplacić (w play zmieniałem sim chyba z 6 razy, i nigdy nie płaciłem) wyciągam kasę, ale dostaje tylko kwit. Patrzę na kwit, na typa, okazuje się że się nie da prosto, mam z tym iść do okienka w ścianie, opłacić, i wrócić z kwitem, oczywiście trzeba odstać swoje w kolejce, jednej i drugiej. Idę do okienka. W okienku dostaje informacje że usługa będzie kosztować bodaj 40plnów, ALE, jak wezmę jakiś ch*j mi niepotrzebny szmelc z oferty promocyjnej, to cena spada do 20PLN. Najtańsze co było to folia ochronna na telefon, więc skończyło się chyba na 27 plnach. No ale w końcu mam tę kartę. Takich kalamburów to w przygodówkach point and click nie ma. Wtedy moje wkurwienie na orange zaczynało dotykać wartości progowej, która została przekroczona kilka miesięcy pózniej, gdy akurat korzystałem z SMSów dużo, i postanowiłem wykupić sobie pakiet, skuszony ofertą. Po wysłaniu smsa aktywującego dostałem informacje w stylu "dziękujemy za skorzystanie z naszej usługi, twój pakiet PICIONT SMS zostanie aktywowany od kolejnego okresu rozliczeniowego". Och, jak moje wkurwienie wtedy wybuchło jest nie do opisania, potrzebowałem tego pakietu teraz, a nie za 3 tygodnie. Wtedy postanowiłem że ekipą orange czas się pożegnać i przeszedłem do play. I powiem wam, że przez dobre kilka lat był spokój, dopóki się tam zarząd nie zmienił w bodaj 2018, i zaczęło się oranie frajera. Nadal korzystam z internetu mobilnego, kiedyś były nocne transfery, więc wszystkie torrenty, steamy etc. miały scheduler, żeby broń panie boże nie ssać przed północą. Przy przedłużaniu umowy nie zauważyłem że usługa co prawda jest, ale nie dla mnie, i każda próba aktywacji zdalej kończy się fiaskiem. Umowa mi się kończy za pół roku, i teraz mam zonka, bo tak jak 10 lat temu miałem focha na orange, tak teraz mam focha na play, a orange właśnie wszędzie dookoła popodciągał światłowód, więc chyba będzie trzeba się z nimi przeprosić. Sam redbull w pakiecie krótkoterminowych wydaje się W MIARĘ rozsądną ofertą, to jest z mojej strony gest dobrej woli i danie ostatniej szansy playowi, jeżeli to spieprzą, to kumpel zachwala mi viking mobile do którego dwa lata temu przeszedł z play właśnie, z czym wiążę się też śmieszna historia. Tzn. typ jest pół meksykaninem, i pojechał do swojej drugiej ojczyzny, gdzie dostał 2 smsy, za co play zażyczył sobie 1000 plnów, to on stwierdził że woli zmienić numer i sieć, niż płacić jakieś chore stawki za odebranie SMS.
W skrócie wszędzie jeden but. Tylko inna nazwa. Pracowałem w Idea (obecne Orange) to wiem jak to działa, różnica między ofertami jest mała. Ja cały czas z Play. Orange jak pisałem kiedyś olali klienta po 11 latach. Więc ja ich też olałem. A światłowód to nie takie super cudo. Kolega ma co chwila jakieś awarie, bo gdzieś się kabel popsuł czy coś. Więc ja wolę kablówkę. Ale każdy chwali swoje więc wiesz...
@rorque - tak masowe firmy najczęściej nie szanują indywidualnych potrzeb klienta. Dopóki nie wychylasz się z oczekiwaniami to tego nie czuć, ale o obsłudze na poziomie VIP, private banking można zapomnieć.
Do internetu mobilnego rozważyłbym na Twoim miejscu Nju (pomimo, że to Orange) ze względu na limit transferu 120 GB po 2 latach.
Screenshot_20201003-121633_Chrome.jpg
internet mobilny – coraz więcej gigabajtów
W nju mobile internet mobilny (...) z czasem liczba dostępnych gigabajtów rośnie. Po pół roku masz 2 razy więcej, a po dwóch latach już 3 razy więcej niż na starcie. (...) Nju internetowy to oferta na internet mobilny za 29 zł, w której masz od 40 do 120 GB do wykorzystania miesięcznie, w tym 3,07 GB w roamingu w UE. Przez pierwsze trzy miesiące minimalna kwota rachunku wynosi 9 zł. Później, jeżeli w którymś miesiącu nie będziesz korzystać z internetu w nju mobile, nie zapłacisz nic. Nawet przez 6 miesięcy z rzędu. (...)
Wspominam o nich, bo w Nju masz pseudo abonament - niby podpisujesz umowę, ale zrywasz kiedy chcesz, a po minięciu pierwszych trzech miesięcy od podpisania umowy, od czwartego miesiąca nic nie płacisz jak nie korzystasz - tylko wypadałoby raz na 5 mc parę groszy nabić, żeby automatycznie nie przenieśli numeru na prepaid (utrata stażu). Możesz to wykorzystać, aby "utuczyć" limit GB, a przez ten czas korzystać z oferty innego operatora.
Tak a propo: Nju zabezpieczyło się i niestety cesja umowy nie przeniesie wypracowanego stażu na inną osobę.
Informacje dodatkowe wrote:(...)po przeniesieniu numeru na nowego właściciela staż w nju na abonament zaczyna się od momentu podpisania nowej umowy (...)