Pozwolę przytoczyć sobie pewien komentarz z bloga Romana Kołtonia "... a bramki są dwie"
"w tamtym roku (2011) federacja niemiecka DFB na samo SZKOLENIE młodzieży i trenerów przeznaczyło ok. 10 MILIONÓW EURO (pomijam 30mln na budowe infrastruktury), także wkład minimalny napewno to nie jest. Wkład minimalny to PZPN i ich zeszłoroczne oszałamiające 400tyś złotych przeznaoczne na szkolenie przy budżecie ok. 60mln.
Nie wiem jak jest w Espani, ale przypuszczam, że sumy są napewno podobne jak w Niemczech.
W Niemczech wyśmienicie rozbudowana jest cała baza szkoleniowa, i nie mówie tu o boiskach i budynkach, lecz o scoutach i trenerach. W każdym rejonie, powiacie czy cokolwiek oni tam mają jest 2/3/4 w zależności od wielkości powiatu trenerów/skautów na PENSJI ZWIĄZKU, których zadaniem jest wyławianie najlepszych grajków w regionie, organizowanie raz w tygodniu wspólnych treningów tych najlepszych chłopaków (elite schools), a później przekazanie ich wraz z wiekiem następnemu trenerowi do wyższej klasy rozgrywkowej. Po drodze wykruszają się, wiadomo, i kiedy uzyskuje wiek seniora 18 lat, masz z całych Niemczech (jest tam ok.300 tych powiedzmy powiatów w całym kraju) kilku najlepszych grajków na światowym poziomie. Niech z każdego jednego powiatu wyłapią jednego grajka, tj.minimum 300 chłopaków. Po drodze, wiadomo wykruszy się większość, ale na końcu zostanie może jakieś 10-20 chłopaków co mają naprawde dobre granie, , i to nie mówie o tych naszych kalekach Mila czy Małecki,u nas tutaj uważani za świetnych. Kiedy chłopak tam kończy 18 lat i staje się seniorem to jest gościem do grania. Zagra 1 sezon w klubie do otrzaskania się z dorosłą piłką i masz 19,20 latka, piłkarza z krwi i kości.
Także bez pomocy związku można w tych czasach snuć plany, ale palcem po wodzie.
Także trzeba naprawde spiąć pośladki i wziąść się do roboty, jeśli chcesz osiągnąć coś w teraźniejszej piłce, bo wyniki z dupy nie przyjdą pod wodzą Dyzmopodobnych ekspertów. No ale cóz, taki zapyziały kraj układów, układzików, gdzie jest piękna przyroda i selekcja negatywna. Po co komu rozum?"
Celnie, bardzo celnie!
Znam Tomka Zabielskiego z PZPN, który organizuje turnieje dla dzieci i młodzieży. W PZPN musi żebrać o pieniądze, nawet te należne z UEFA. Żebrać, błagać, wykłócać się. Tak funkcjonuje to państwo Pana Laty"
Ewidentnie widać pazerność pana Laty oraz jego świty na władzę i szczególnie kasę. Jakby mogli to by wogóle nie przeznaczali pieniędzy na szkolenie, bo przecież ta kwota 400 tysiecy wobec 60 mln. jest wręcz śmieszna.
-- 07 Lip 2012, 02:44 --
Też ciekawa była afera z brakiem dokumentów uprawniających zawodników o polskich korzeniach do gry w reprezentacji w meczach oficjalnych jakie miały mieć miejsce na euro.
http://romankolton.blog.interia.pl/?id=2323724-- 07 Lip 2012, 02:46 --
Jakby PZPN nie dostarczył Fifie w ostatnim momencie tych jakże ważnych dokumentów uprawniających ich do gry w reprezentacji to mecz z Grekami zakończyłby się nie zdobyciem punktu tylko walkowerem dla Greków.