Re: Chwalipiętka
Atalante wrote:To jeszcze się pochwalę. Jakiś tydzień po tym jak trafiły do mnie ww sprzęty, na śmietniku znalazłem coś takiego:
U mnie w mieście jedynie na śmietniku można znaleźć/spotkać ludzi grzebiących w nich.

Takie urządzenia jak "MIST" już mogą stać się koniecznością bo stare sprzęty po tylu latach zaczną się sypać coraz bardziej a naprawiać się ich w kółko nie da. Dodatkowo ich ceny staja się absurdalne z każdym rokiem. I tańsze stanie się kupowanie takich "sprzętowych emulatorów?" , które mogą okazać się pozytywnym zwycięzca takiego stanu rzeczy.
Moja Amiga 600 dziwnym zbiegiem okoliczności dwa lata po podłączeniu Goteka jest już chyba martwa. Jest to dla mnie tak nieprawdopodobny zbieg okoliczności, że nie wierze w niego zupełnie. Swojej Amigi po podłączeniu Goteka używałem niezbyt często. Przez rok wydaje się, że wszystko było w porządku. Po roku zaczęła nagle nie bootować po przysłowiowej sekundzie i trwało to z 7 minut. Z czasem coraz dłużej - 15 itd. Jak zabootowała to przy dłuższym przytrzymaniu resetu bootowała 2 godziny


W zasadzie to nawet nie wiem co się zepsuło. Mam tylko pewne pomysły/domysły, ale sam tego nie naprawię. Ja mam umysł kobiecy i jedynie to co posiadam to wyższa inteligencje emocjonalną a małą zwykłą. Oczywiście nie obrażam kobiet tylko stwierdzam u siebie taki stan rzeczy. W sumie na drugim osiedlu mam naprawdę dobrego elektronika. Uważam że on nie będzie sprawdzał sinusoid na każdym lucie czy każdej ścieżki na płycie głównej. Jak nawet znalazł by źródło awarii to za pewne okazało by się, ze tych elementów osobno nie dało by się kupić i trzeba by kupić całą płytę z Amigi 600. Co dla mnie jest totalnie nieopłacalne.

