Któregoś pięknego wieczoru chciałem sobie nagrać parę nowych demek. Biorę pierwszą dyskietkę padnięta, drugą.... Uff nagrała się. Read error w połowie dema.... No szlag. Trzecią, to samo tylko w innym miejscu. Nosz kurcze, nawet nie próbowałem czyścić stacji, stwierdziłem, że dosyć.
Kilka miesięcy temu kupiłem GOTEKa, którego miałem montować jako zewnętrzną stację do pięćsetki. Jakoś plany się zmieniły i pięćsetkę zostawiam jak była, jedynie z rozszerzeniem do 2mb. Wybebeszyłem więc wspomnianego GOTEKa, i zamontowałem do sześćsetki. Komfort, przepaść.... Chyba nie jestem ortodoksem jeśli chodzi o koszerność... Polecam każdemu. Jest nawet bzyczek udający dźwięki prawdziwego nepędu

Poniżej moje wypociny.
Pacjent:

Wyfrukowana, ciut przerobiona ramka:

Efekt finalny:

Wzory do druku, można znaleźć bez problemu w sieci, i nawet nic nie trzeba było poprawiać co nie jest regułą. Pozbyłem się jedynie otworu wyświetlacza w ramce wewnętrznej. W zasadzie nie rozumiem jak można korzystać z GOTEKa mając wyświetlacz w szczelinie stacji, ale jak kto lubi. Wolałem go przenieść na górę razem z potencjometrem. Obyło się bez niszczenia obudowy Amigi, wszystkie przewody można było wyprowadzić szczelinami wentylacyjnymi. Jedynie trochę lutowania.