Chciałbym nawiązać taki temacik od czego się zaczęło że akurat komputer Amiga trafił w wasze zacisze domowe.
No to ja zacznę ten wątek.
Miałem może z 10-11 Lat chodziłem do takiego klubu gdzie były komputery Atari, potrafiłem tam siedzieć po szkole sporo czasu, wiec na okrągło nie było mnie w domu a matka się tylko wkurzała i miałem zakaz chodzenia tam codziennie tylko w piątki soboty i w niedziele. Ale jak wiadomo wykombinowałem coś innego okazało się że mój dobry kumpel miał Commodore64 i u niego przesiadywałem i graliśmy normalnie niemal codziennie ale z obietnicą nie chodziłem do klubu a do kumpla mogłem chodzić. Któregoś dnia pojechałem z mamą na giełdę komputerową bo stwierdziła że jednak chyba trzeba będzie kupić jakiś komputer bo to jest raczej potrzebne. Ale wtedy nie mieliśmy żadnego pojęcia o komputerach który lepszy a który gorszy. No tak chodzimy po tej giełdzie i co chwila tylko bardzo wysokie cenny ale trafił się gościu co sprzedawał komputer ZX-Spectrum za śmieszne pieniądze. No to co mi się zaświeciły oczy że może mama kupi ten komputer nie mając pojęcia co to za sprzęt ale kupiła

Przywieźliśmy to do domu bo wielkich bojach udało mi się odpalić 1 grę z 10 co były w komplecie. I jak zobaczyłem tę grafikę a co grałem u kumpla na C-64 to po prostu pomyłka. Jęczałem tak przez 3 dni że u kumpla to lepsze są gry i fajniej wyglądają. Ojciec już nie mógł słuchać kazał mi to chować bo inaczej wypierniczy to przez okno. I któregoś pięknego dnia wrócił ojciec z pracy i mówi do mnie tak, chodź zemną do sklepu pomożesz mi coś przynieść no to poszedłem. Nagle ojciec wchodzi do sklepu z komputerami. Mnie już zaczęły chodzić dziwne myśli po głowie. I nagle ojciec do sprzedawcy (Chcieliśmy kupić komputer ale żeby był lepszy od Commodore 64) no i co ojciec kupił Amigę 600






Pozdrawiam RoniWorlds