Re: Kostki lodu

Kostki lodu nie przyklejają do niczego (pomijając już to że NADAL takie zjawisko w fizyce nie istnieje jak przyklejanie), tylko cienka warstwa "szronu" na nich (czy też na metalowych częściach) przymarza na kilka sekund do cienkich warstw wilgoci na języku czy dłoniach, powodując wyssanie powietrza spomiędzy szczelin co robi iluzję zassania tych dwóch ciał.
Wystarczy pomasować kostkę lodu w łapie kilka sekund lub wytrzeć dobrze dłoń i Wasza genialna teoria o przyklejaniu idzie się walić - kostka lodu jest nadał cała ale że "szronu" nie ma to i przyklejania nie ma.
EDIT: A Antek buc zapomina że cała dyskusja wzięła się od tego:

Jak buc spytał "a dlaczego się nie przykleił?"
No, dlaczego taka wielka kostka lodu nie przykleiła się do chłopa, czy też chłop do kostki lodu? No? Przecież według Waszej teorii powinien już leżeć na płasko na środku i nie móc się oderwać.