Polski

Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamaga!

Lubisz sobie podyskutować? Jeśli tak to znalazłeś/aś odpowiednie miejsce.
ihtius
ketyow wrote:a potem wszystko tak się potoczyło, że wkrótce wypływam w kilkumiesięczny rejs jako elektroautomatyk na statku i tak się maluje moja przyszłość :-)

Super. :ok1: :-) Gdzie teraz płyniesz jeśli można wiedzieć ? Jak na klika miesięcy to chyba nie masz choroby morskiej ? :-)
Page 4 of 4 4 https://forum.thecompany.pl/pogaduszki/kto-nigdy-nie-zlamal-joya-podczas-grania-ten-buc-lamaga-t1923.html
2014-02-04T22:21:13+01:00

Re: Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamag

ketyow wrote:a potem wszystko tak się potoczyło, że wkrótce wypływam w kilkumiesięczny rejs jako elektroautomatyk na statku i tak się maluje moja przyszłość :-)

Super. :ok1: :-) Gdzie teraz płyniesz jeśli można wiedzieć ? Jak na klika miesięcy to chyba nie masz choroby morskiej ? :-)

2014-02-05T11:38:11+01:00

Re: Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamag

Jeszcze nie wiem, nie mam stałego kontraktu na razie i będę jeszcze płynął z pozycji kadeta ten rejs, także trasy (i to pewnie niepełnej, bo raczej nie będzie zaplanowana na parę mies. do przodu) nie znam praktycznie do ostatniej chwili. Ale spore prawdopodobieństwo, że zahaczę od razu i o Ameryki, i o Afrykę, i Azję. Na razie byłem za to pod biegunem północnym, co widać w podpisie :-) Choroby morskiej szczęśliwie nie mam, aczkolwiek jak przez 6 dni na Morzu Barentsa i Norweskim mieliśmy sztorm w skali 9-10, to i tak było kosmicznie - wyobraź sobie krzesełko odbijające się to od jednej ściany, to od drugiej i jeszcze próbę zaśnięcia kiedy wypadasz z koi :-E Na pewno jest to przygoda. W każdym razie jeśli miałbym spojrzeć wstecz i powiedzieć, który moment był przełomowy w moim życiu i zadecydował o tym kim teraz jestem, to chyba w dużym stopniu było to któreś połamanie joysticka :hee:

2015-05-08T22:13:23+01:00

Re: Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamag

Właśnie sobie poprzeglądam allegro chwilę i znalazłem takie coś.
Może kogoś to zainteresuje, tylko, ze cena kosmiczna, przynajmniej jak dla mnie, ale piszą o sporej kompatybilności z wieloma joystickami i padami !

Image

http://allegro.pl/usbjoy-podlacz-joysti ... 45795.html

Co o tym sądzicie, jak to działa ? Wymaga w Windowsie osobnych sterowników ?
I najważniejsze czy można używać więcej takich urządzeń niż jeden w Windowsie ?

2015-05-08T22:32:33+01:00

Re: Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamag

Chyba Elmek kiedyś coś takiego kupił, ale na zlocie nie używaliśmy nic poza klawą i padami od Playstation. Także trzeba by dopytać Elmka i sprzedającego. Teraz cena zbliżona do adaptera na myszki USB do Amigi plus przesyłka i jeszcze nadmiar.

Także kiedyś gdy chodzilo to chyba po 35 PLN się bardziej opłacało. Faktycznie nie wiadomo jak to się zachowa przy wielu joystickach. To znaczy podejrzewam, że to tak jak byś podłączyl kilka pendrive'ów. Każdy będzie osobnym dyskiem, tak tutaj w WinUAE powinno się dać wybrać każdy jako osobne urządzenie przy configu Inputów.

2015-05-09T07:03:57+01:00

Re: Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamag

Myszka sie liczy? bo ja podczas grania rozwalilem jedna.

2015-05-09T20:45:36+01:00

Re: Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamag

Adrianeq wrote:Myszka sie liczy? bo ja podczas grania rozwalilem jedna.


Musisz zapytać się shoona jak go spotkasz w odmętach internetu ? :lol2:
Mi się na Amidze nie udało rozwalić myszki, mimo że wiele rzeczy niszczę. Jednak dotyczy się to myszki z mojej Amigi, która nie była używana tylko nowa, bo Amigę dostałem nówkę ze sklepu bodajże w 92 roku. ;)
A poważnie i logicznie biorąc Amiga bez myszki jak i bez joysticka jest niczym bo nie wiele można na niej zdziałać. Chociaż bodajże pewną kombinacją klawiszy można chyba uzyskać ruch kursora myszki w Workbenchu :mysli: ??
Po za tym bez sensu byłoby tworzyć osobny temat o myszkach !
Janusz użył po prostu skrótu myślowego. ;)

2015-05-10T09:08:10+01:00

Re: Kto nigdy nie złamał joya podczas grania ten buc i łamag

Według twoich słów myszka też się liczy ;).

Return to Pogaduszki wszelakie