Widać że wiosna nadejszla, Beboki się budzą i po miesiącu przerwy na zebranie myśli do tematów wpadają...

bebokus wrote:Pad vs Joy. Nie wiem wujku jakie masz problemy z tym tematem,
Tylko taki że jesteś jedyną osobą której muszę to tłumaczyć, ale nie przejmuj się, mam dobry dzień.
bebokus wrote:chyba wszyscy zgodnie potwierdzą że pady są lepsze niż Joy'e
Jak ja uwielbiam tych słabych internetowych trolli którym kiedy brakuje argumentów powołują się na "wszystkich" których nikt nigdy nie zobaczy w tym temacie, ale napewno istnieją... gdzieś tam... siedzą za plecami Beboczka i zgodnym chórem przytakują na wszystko co powie...
Ciekawostka: takie coś nazywa się
łasicą.
bebokus wrote:choćby z tego względu że tak często nie padały na placu boju.
OK, czyli Tobie chodzi o nic innego jak wytrzymałość. Dokładnie o to przecież pytałem w czym chcesz określać tę ich "lepszość".
A jesteś w stanie powiedzieć jak często padały? Masz na to jakieś statsy? Jakąś regułę?
Mój osobisty joy arcade MEGASTAR działa od 17 lat, drugi joy ZIPSTICK który podarował mi kumpel w spadku po swojej Amidze działa z jakieś 19, nie pamiętam dokładnie kiedy go kupił.
Z drugiej strony, stare pady kumpla od Pegazusa padły mu ~12 lat temu, tandetny chiński plastyk się połamał, a mój pierwszy pad od plejaka padł mi ~9 lat temu, tylne przyciski przestały działać.
Wnioski?
Kolejna ciekawostka: we wszystkich padach najczęściej padają (hihi) krzyżaki, potem przyciski.
W joyach najczęściej plastykowa rączka z taniego chińskiego plastyku, joye oparte na gałkach arcade i przyciski na mikrostykach są praktycznie nie do zdarcia.
Wszystko zależy od gracza, ale łatwiej zwalić na przedmiot, nie?
bebokus wrote:Na padzie możesz upchnąć wiele guzików, na joy'u nie bardzo.
O, doprawdy? A ileż to joysticków zaprojektowałeś w swoim życiu?
Bo pewno nie widziałeś nigdy takich konstrukcji, co?


Nie wspominając o joystickach arcade na których można upchnąć każdą ilość przycisków i zostanie jeszcze miejsce na postawienie piwa, krakersów i małego telewizorka.


bebokus wrote:Dlatego na Amidze, trza byo często ratować się klawą.
Tak, ponieważ tyyyyyyyyyyyyyyle gier zręcznościowych korzystało z klawiatury... gdyby tylko ci głupi programiści potrafili uprościć rozgrywkę tak żeby wystarczył jeden przycisk fire...
bebokus wrote:I nie porównuję tu myszy vs kierownicy czy pada vs klawy w FPS.
I dlatego, kolejny raz chciałem zauwazyć, takie ograniczone porównanie joy vs pad nie ma sensu, bo co gracz to innym kontrolerem się mu gra lepiej w poszczególne gry według jego przyzwyczajeń/gustów.
bebokus wrote:Czytaj z ruchu ust PAD VS JOY. How simple is that?
Widocznie niezbyt, skoro Ty nadal nie rozumiesz jednego: ludzie nie wybierali pada czy joya świadomie, ze względu na to że jeden był lepszy w czymkolwiek od drugiego, tylko dlatego że to był główny/standardowy kontroler który używali po raz pierwszy w zyciu i do niego się przyzwyczajali.
Oczywiście że każdy konsolowiec który grał przed tv miał pada bo go łatwiej trzymać na kolanach siedząc na kanapie, a każdy komputerowiec miał joya ale musiał go trzymać na biurku czy ziemi.
Tylko w jaki sposób według Ciebie to tłumaczy lepszość jednego od drugiego?
Potrafisz w tym wypadku wytłumaczyć SENS takiego porównania skoro to nie było zależne od graczy?
Jak chcesz porównywać wytrzymałość o której wspomniałeś wcześniej to też wszystko zależy od modelu...
bebokus wrote:Gdyby Joystick był lepszy to by chyba był w Nes, Snes, Sega Genesis i innych nie?
O, doprawdy? Takie jak te?
NES:


SNES:


Genesis:


I na koniec pytanie za 100 punktów: jak myślisz, dlaczego na PADACH do N64 oraz poźniejszym Dual Shocku do PSXa pojawiły się małe gałki przypominające te z joysticków arcade i od tego czasu na WSZYSTKICH standardowych padach konsolowych je mamy? Pytanie pomocnicze: widziałeś kiedyś żeby na joysticku ktoś umieścił krzyżaka takiego jak na padzie?
Tyle jeśli chodzi o tę Twoją "lepszość", dziękuję, dobranoc.
