Jakiś rok temu kupowałem samochód i życiu nie wyobrażałem sobie jak można być tak bezczelnym sprzedawcą. Każde jego słowo i gest to kłamstwo w najczystszej postaci. Nie wszystko wyszło od razu, ale myślę, że po ponad rocznym użytkowaniu "niespodzianek" wiele już nie zostało.
Myślę, że większość z nas zadaje pytanie -
- A dlaczego sprzedajesz?
- No wiesz żona w ciąży musimy mieć większe auto.
A żona chuda jak szczapa i ćmi papierosa za papierosem - pierwsze kłamstwo - być może.
I szczerze im dalej w las tym trudniej mi w tą ciąże wierzyć.
Jedziemy, mówię - auto ściąga w lewo. Nie, nie to nierówna nawierzchnia - opowiada.
I faktycznie wszystko ok, podoba mi się i jazda i wygląd, a czerwona lampka (ta w mózgu) nie pali się.
Mała dygresja. Nie znam się na autach i nieraz się naciąłem i nigdy, NIGDY sprzedawca nie był uczciwy.
Kupuję samochód trochę jak większość kobiet - na wygląd.Po prostu podoba mi się to biorę.

W czasie oglądu auta wszystkie usterki zauważone przeze mnie sprzedawca bagatelizował.
Dziura w szybie (taka na 5 zł) - Eee, za dyszkę naprawią (później w warsztacie dowiaduję się, że to jest nie naprawialne - wymiana szyby 550pln).
Wgniota z tyłu (nieduża) - Ktoś mi złośliwie uderzył, to nic takiego. - Dooo-bra?!
itd. itd.
Zawsze po kupnie auta wymieniam wszystkie płyny aby mieć pewność na przyszłość.
Olej złocisty, czyściutki jakby dopiero zalany. Po wymianie samochód pali 0,8 litra na 1000km - oczywiście oleju!
Motodoktor he?
U oponiarza wyważam opony i ogólny przegląd - okazuje się, że opona (przód,pasażer) jest zamontowana odwrotnie, tz. odwrócona na feldze - kierunkowa opona! - no i ściąga w lewo

Zapasówka w bagażniku jest, a i owszem.To nic że zupełnie inna i ROZPADA SIĘ w rękach.
Pękła plastykowa część chłodnicy - wymieniam na nową. Myślałem, że nic mnie już nie zaskoczy. Chłodnica w 1/3 tak zatkana, że i pod ciśnieniem powietrze by nie przeszło. Uff..., co jeszcze?
Jaki wniosek? Myślę, że silnik został przegrzany i to był główy powód sprzedaży - naprawienie silnika to koszt 3000-4000 pln. Potwierdzeniem tego może być fakt, że wszystkie tarcze hamulcowe wyglądały na nowe.
p.s. Dlaczego piszę to tutaj, a nie na forum hyundi coupe? Nie jest moją intencją aby sprzedawca to czytał, on wie co zrobił, ale chciałem pokazać jak perfidny może być człowiek.
Ale, ciągle jestem z auta zadowolony.
-- 26 Mar 2013, 11:10 --
http://www.autocentrum.pl/testy-aut-uzy ... 002/#lista