Polski

"nowe życie" starego komputera

Lubisz sobie podyskutować? Jeśli tak to znalazłeś/aś odpowiednie miejsce.
litsteve Jak powszechnie wiadomo, nie wszystkim w tym kraju na Wisłą dobrze się żyje, są ludzi nie mający na przysłowiowy chleb z masłem, czy też na opłacenie czynszu.

Osobą takim można pomóc na wiele sposobów, jednak robiąc to nigdy nie oczekujmy czyjeś wdzięczności. Mamy ochotę, więc to zróbmy.

Jedną z takich form pomocy jest przekazanie starszego lecz nie uszkodzonego komputera z niezbędnym okablowaniem i jakimś monitorem, by mógł służyć dalej.

Ktoś może powiedzieć, dobrze a jaki system Waść tam postawi ? Przecież Windowsa się nie pozbędziesz ? Waszak jest na ciebie zarejestrowany !

Tak Typie z pod ciemnej gwiazdy masz nawet rację ! Jednak poza produktem MS mamy jeszcze darmowe oprogramowanie typu Linux.
Starsze maszyny nie zawsze odpalą się na nowych wersjach UBUNTU, FEDORA czy też SUSE, lub jeżeli już to zrobią, będą się niewiarygodnie mulić.

Jak dla mnie w takich przypadkach wybawieniem jest staruszek RedHat 7.2, który z powodzeniem zapodaję na sprzęt idący do "adopcji"
Wiadomo - cudów nie ma, ale jak to mówi stare przysłowie na bezrybiu i rak ryba.

Na koniec jeszcze jedna ważna sprawa - dając ( nie sprzedając ) komuś komputer z alternatywnym oprogramowaniem, dobrze jest by osoba jaka to dostaje podpisała papier że na sprzęcie nie było zainstalowanego komercyjnego systemu. Dlaczego o tym wspominam ? Otóż mój kolega dał kiedyś swój stary komputer z Linux-em, a nowy właściciel zapodał "piracki Windows" i wpadł na tym przy okazji innej sprawy.

Broniąc się zeznał że ów znajomy dał mu tę maszynę już z zainstalowanym "piratem" - tak więc dobrze jest mieć na piśmie takie oświadczenie dla spokoju ducha.
Page 1 of 1 1 https://forum.thecompany.pl/pogaduszki/nowe-zycie-starego-komputera-t3023.html
2013-10-28T14:49:57+01:00
Jak powszechnie wiadomo, nie wszystkim w tym kraju na Wisłą dobrze się żyje, są ludzi nie mający na przysłowiowy chleb z masłem, czy też na opłacenie czynszu.

Osobą takim można pomóc na wiele sposobów, jednak robiąc to nigdy nie oczekujmy czyjeś wdzięczności. Mamy ochotę, więc to zróbmy.

Jedną z takich form pomocy jest przekazanie starszego lecz nie uszkodzonego komputera z niezbędnym okablowaniem i jakimś monitorem, by mógł służyć dalej.

Ktoś może powiedzieć, dobrze a jaki system Waść tam postawi ? Przecież Windowsa się nie pozbędziesz ? Waszak jest na ciebie zarejestrowany !

Tak Typie z pod ciemnej gwiazdy masz nawet rację ! Jednak poza produktem MS mamy jeszcze darmowe oprogramowanie typu Linux.
Starsze maszyny nie zawsze odpalą się na nowych wersjach UBUNTU, FEDORA czy też SUSE, lub jeżeli już to zrobią, będą się niewiarygodnie mulić.

Jak dla mnie w takich przypadkach wybawieniem jest staruszek RedHat 7.2, który z powodzeniem zapodaję na sprzęt idący do "adopcji"
Wiadomo - cudów nie ma, ale jak to mówi stare przysłowie na bezrybiu i rak ryba.

Na koniec jeszcze jedna ważna sprawa - dając ( nie sprzedając ) komuś komputer z alternatywnym oprogramowaniem, dobrze jest by osoba jaka to dostaje podpisała papier że na sprzęcie nie było zainstalowanego komercyjnego systemu. Dlaczego o tym wspominam ? Otóż mój kolega dał kiedyś swój stary komputer z Linux-em, a nowy właściciel zapodał "piracki Windows" i wpadł na tym przy okazji innej sprawy.

Broniąc się zeznał że ów znajomy dał mu tę maszynę już z zainstalowanym "piratem" - tak więc dobrze jest mieć na piśmie takie oświadczenie dla spokoju ducha.

2013-10-29T13:29:35+01:00

Re: "nowe życie" starego komputera

Nowe Linuxy "mulą" na starych maszynach ze względu na wymagające środowiska graficzne (Unity, Gnome 3, KDE) - ale z powodzeniem można je zastąpić innymi (Xfce, LXDE) - i powinno wszystko śmigać. Zawsze też można sięgnąć po starsze wersje np. Ubuntu 10.04 albo 10.10 - do korzystania z internetu, oglądania filmów czy słuchania muzyki - absolutnie wystarczają.

Co do licencji na oprogramowanie - to nie jestem pewien, czy preinstalowany Linux może być oddany z komputerem. Musiałbym dokładnie licencje poszczególnych dystrybucji przeczytać, ale jeśli się nie mylę, to niektóre zabraniają takich praktyk (openSUSE chyba...). Lepiej moim zdaniem jest zdać samą maszynę, bez softu. Niech przyszły właściciel się martwi co tam wgrać.

2013-11-05T17:05:46+01:00

Re: "nowe życie" starego komputera

Masz rację, jednak z doświadczenia wiem że większość "czarnego luda" jest zimna jeżeli chodzi o instalację LINUXA czy też WINDOWS.

2013-11-05T17:57:32+01:00

Re: "nowe życie" starego komputera

przyznam się, że nie znam się wogóle na Linuxie i gdyby mi ktoś podrzucił takie coś nie wiem czy bym się cieszył

2013-11-13T07:09:01+01:00

Re: "nowe życie" starego komputera

Współczesne Linux-y mają zbliżony wygląd do Windows - przy starszych wersjach są większe różnice , jednak jeżeli trochę kapujemy , obsługa interfejsu nie powinna być chińszczyzną.

Zapoznaj się SANTA13 z LINUX MINT 15 , Linux XP like ( ten ostatni ma wygląd XP )

http://www.oslike.se/xp-like/8-linux-xp-like-1104

Dodatkowo do ściągnięcia i instalacji Linux-a na pendrive ( później na kompie - musi być opcja w biosie - odpalenie z USB ) możesz użyć Universal-USB-Installer-1.9.4.7 ( lub nowszej wersji - dodatkowo jest opcja dla Windows Vista , 7 i 8 )

Return to Pogaduszki wszelakie