Konsultant najpierw mi zaproponował umowę na 104zł (internet, nielimitowany telefon, tv, livebox), podziękowałem i poprosiłem o czas do namysłu.
Przy ponownej rozmowie gościu stwierdził, że upominek należy mi się tylko, jak kupię to wszystko, co wcześniej proponował. Jeszcze się żalił, bo to on dzwonił, i rzekomo ze swojej komórki, bo zastrzeżone nie mogą się do mnie łączyć

Po moim ubolewaniu, że chcę kupon rabatowy zmiękł i zaproponował, że da mi prezent w postaci mp3 / nawigacji.
Nic z tego nie potrzebowałem, więc odmówiłem i stwierdziłem, że chcę bon - on mówi, że nie ma, ja że jest i mogę zamówić przez internet. Na te słowa po prostu się rozłączył

Postanowiłem przedłużyć Neostradę z moim ukochanym bonem i tu niespodzianka.
Będąc zalogowanym rzeczywiście nie mogłem wybrać żadnego prezentu...
A będąc wylogowanym nagle mogłem - niezły trick ORANGE

Już będąc wylogowanym złożyłem zamówienie.
Wszystko na stronie zostało elegancko zaakceptowane wraz z NeoBonem, napisane że kurier przyjedzie, a tu wczoraj dzwoni jakiś gościu - potem się kapnąłem, że naganiacz i próbował mi wmówić, że ta oferta jest już nieaktualna (dałem się nabrać, że to gość z TP) i najtaniej, jako że jestem stałym klientem TP/ORANGE mogę liczyć na internet za 65 zł/brutto.
Ja: LOL - za sam internet...
Powiedziałem, że w to nie wchodzę + już lepszą ofertę daje droga kablówka Promax Media, to on przeprosił mnie na chwilę, że musi pogadać z przełożonym i nagle po chwili stanęło, że jednak mogę liczyć na internet za 49zł, ale bez upominków, za to wciskają modem, który jest mi do niczego niepotrzebny. Ja qrw...
Po rozmowie zadzwoniłem na 801 505 505 i nagle się okazało, że to co mówił ten gość to łgarstwo. Wszystko mi się należy - i abonament za 49zł i kupon rabatowy.
Morał jest z tego taki: nie ufajcie do końca konsultantom TP i/lub osobom, które za takowe się podają, bo oni mają na Was zysk i mają za zadanie wcisnąć jak najwięcej (tak, wiem Janusz, że wszyscy o tym wiedzą).
Dziękuję za uwagę - umowa przywieziona przez kuriera już podpisana
