Pamiętam tą historię jakby wydarzyła się wczoraj. Kolesie-cwaniaczki na giełdzie pod ELBUDEM w Krakowie przywieźli konsolę PS2. Jedna z pierwszych, albo pierwsza w Polsce. AAAAAAle to był dziw, ludu się zebrało wokół stoiska i każdemu taakaaa ślina z gęby ciekła podczas wyczekiwania na ten historyczny moment. Kolo-cwaniaczek podpina konsolę do prundu, włącza i JEBUDU

! Wypier...niczyło konsolę w kosmos. Najpierw wśród zebranego narodu posiało zgrozą, później lekkim łkaniem powoli przeradzającym się w płacz i ryk spowodowany tak bolesnym zawodem, by potem przerodzić się w salwę szyderczego śmiechu. Kolo-cwaniaczki podpięły hamerykanckom wersję 110V pod nasze 220V i wygrzmocili sekcję zasilania jak marynarz po długim rejsie portową kurtyzanę.
PS2 i XBOXA posiadam w stanie bdb do dziś i używam sporadycznie, prawdę pisząc częściej niż PS3. Tylko PSP/NDS jest częściej używane.