Też mieliście problemy dogadać się z niektórymi osobami co do tego jakie gatunki są Waszymi ulubionymi?
Ja tam ogólnie kierowałem się tym co przeczytałem w ówczesnych magazynach pokroju MA, TS czy SS, czyli: przygodówka to Universe i Kajko & Kokosz bo klikasz i są przedmioty, platformówka to np Zool i Superfrog - widok z boku i dużo skakania, strzelanina to Turrican czy Cannon Fodder - bo się szczela
itp, itd.
Ale wiele razy się spotkałem że pytam kogoś jakie są jego ulubione gry, on mi na to "przygodówki" to pytam jakie konkretne tytuły i dowiaduję się że:
"Cannon Fodder bo chodzisz po dżungli i zbierasz przedmioty" czy inne Dizzy, Turricany, Legacy of Sorasil albo Another World.
Określenie "przygodówka" chyba słyszałem najczęściej błędnie użyte, bo w sumie na logikę jest to prawda, w każdej grze masz jakieś przygody jako gracz.
Mój kumpel raz pomylił się w śmieszny sposób, w tym czasie jeszcze żadnego emulatora na oczy nie widzieliśmy ale czytało się już o nich w MA. Rozmowa przebiegła jakoś tak:
On: - mam nowy emulator!
Ja: - jaki?
On: - no zgadnij.
Ja: - nie wiem no, jaki?
On: - 2000...
Ja: - emulator 2000? Amigi 2000?
On: nie, Gunship 2000.
Warto wspomnieć że był też jeden osobnik tutaj co to grę FMV nazywał FPSem, ale ten tragiczny przypadek pomińmy z litości...
Ja tam ogólnie kierowałem się tym co przeczytałem w ówczesnych magazynach pokroju MA, TS czy SS, czyli: przygodówka to Universe i Kajko & Kokosz bo klikasz i są przedmioty, platformówka to np Zool i Superfrog - widok z boku i dużo skakania, strzelanina to Turrican czy Cannon Fodder - bo się szczela

Ale wiele razy się spotkałem że pytam kogoś jakie są jego ulubione gry, on mi na to "przygodówki" to pytam jakie konkretne tytuły i dowiaduję się że:
"Cannon Fodder bo chodzisz po dżungli i zbierasz przedmioty" czy inne Dizzy, Turricany, Legacy of Sorasil albo Another World.

Określenie "przygodówka" chyba słyszałem najczęściej błędnie użyte, bo w sumie na logikę jest to prawda, w każdej grze masz jakieś przygody jako gracz.

Mój kumpel raz pomylił się w śmieszny sposób, w tym czasie jeszcze żadnego emulatora na oczy nie widzieliśmy ale czytało się już o nich w MA. Rozmowa przebiegła jakoś tak:
On: - mam nowy emulator!
Ja: - jaki?
On: - no zgadnij.
Ja: - nie wiem no, jaki?
On: - 2000...
Ja: - emulator 2000? Amigi 2000?
On: nie, Gunship 2000.

Warto wspomnieć że był też jeden osobnik tutaj co to grę FMV nazywał FPSem, ale ten tragiczny przypadek pomińmy z litości...
