Do moich łapek wpadł taki o to tytuł TINY TROOPERS REMAKE.

Więc opiszę co to jest i co to ma wspólnego z Amigową wersją gry z 1997 roku.
A więc w wersji Amigowej mieliśmy do wyboru dwie nacje do wyboru "KLUTES" i " FURFURIANS" i w grze chodziło o to aby dobrać sobie odpowiednie jednostki i zniszczyć wroga i zająć jego bazę. W tej wersji remake nic niema wspólnego z poprzedniczką. Nowy TINY TROOPERS to nic innego jak nowe wydanie CANNON FODDER , Dostajemy swoje jednostki i nabijamy sobie rangi jak w CF i jak zginie dany żołnierz to dostajemy nowego rekruta a tamten trafia na listę poległych żołnierzy ze swoimi statystykami ile zabił wrogów i jaką range zdążył nabić. Co do misji są takie jak w CF znaleźć jednostki albo budynki i zniszczyć i pokazuje nam się punkt do którego trzeba wrócić aby ukończyć misję. Dodatkową opcją jest nabijanie sobie kasy za każdego żołnierza lub budynek ale trzeba uważać aby nie zabić cywila bo wtedy tracimy kasę. I za tą kasę przed misją uzbrajamy sobie swoje jednostki lub kupujemy nowe jednostki, ale podczas bitwy też możemy kupować sobie jednorazowo apteczkę lub granaty a nawet AIR STRIKE.

W misjach zbieramy dodatkowo bonusowe punkty np. nieśmiertelniki czy odznaki i inne obiekty które dają dużo punktów. dodatkowym fajnym atutem gry są specjalne zadania np za zabicie 100 jednostek wroga tzw.. ACHIEVEMENTS. Co grywalności jest bardzo miodna wszystko działa odpowiednio jak powinno bez żadnych zacięć.
Czasem bywa że jakiś ludzik się gdzieś zablokuje ale wystarczy kliknąć gdzieś indziej i wraca do swoich kompanów.
Strzelanie jak i chodzenie tak jak w CF po za korzystaniem z drugiej broni np granat trzeba kliknąć CTRL na klawiaturce i dopiero LPM. Jedyny brak mi to rozdzielania jednostek zawsze kierujemy wszystkimi naraz.

Jeżeli chodzi o samą grafikę to jak na nisko budżetową grę nawet daje rade, mamy tylko do wyboru zmianę rozdzielczości ale jest na tyle fajna i kolorowa że nic więcej nie trzeba zmieniać. najważniejsza jak dla mnie jest grywalność która w tej grze daje to odczuć może czasem są zbyt krótkie misje ale włączając sobie największy poziom trudności stawia nie lada wyzwanie dla gracza.

To na razie tyle jestem dopiero na 10 misji ale jak coś nowego odkryję to dopiszę.

Więc opiszę co to jest i co to ma wspólnego z Amigową wersją gry z 1997 roku.
A więc w wersji Amigowej mieliśmy do wyboru dwie nacje do wyboru "KLUTES" i " FURFURIANS" i w grze chodziło o to aby dobrać sobie odpowiednie jednostki i zniszczyć wroga i zająć jego bazę. W tej wersji remake nic niema wspólnego z poprzedniczką. Nowy TINY TROOPERS to nic innego jak nowe wydanie CANNON FODDER , Dostajemy swoje jednostki i nabijamy sobie rangi jak w CF i jak zginie dany żołnierz to dostajemy nowego rekruta a tamten trafia na listę poległych żołnierzy ze swoimi statystykami ile zabił wrogów i jaką range zdążył nabić. Co do misji są takie jak w CF znaleźć jednostki albo budynki i zniszczyć i pokazuje nam się punkt do którego trzeba wrócić aby ukończyć misję. Dodatkową opcją jest nabijanie sobie kasy za każdego żołnierza lub budynek ale trzeba uważać aby nie zabić cywila bo wtedy tracimy kasę. I za tą kasę przed misją uzbrajamy sobie swoje jednostki lub kupujemy nowe jednostki, ale podczas bitwy też możemy kupować sobie jednorazowo apteczkę lub granaty a nawet AIR STRIKE.

W misjach zbieramy dodatkowo bonusowe punkty np. nieśmiertelniki czy odznaki i inne obiekty które dają dużo punktów. dodatkowym fajnym atutem gry są specjalne zadania np za zabicie 100 jednostek wroga tzw.. ACHIEVEMENTS. Co grywalności jest bardzo miodna wszystko działa odpowiednio jak powinno bez żadnych zacięć.
Czasem bywa że jakiś ludzik się gdzieś zablokuje ale wystarczy kliknąć gdzieś indziej i wraca do swoich kompanów.
Strzelanie jak i chodzenie tak jak w CF po za korzystaniem z drugiej broni np granat trzeba kliknąć CTRL na klawiaturce i dopiero LPM. Jedyny brak mi to rozdzielania jednostek zawsze kierujemy wszystkimi naraz.

Jeżeli chodzi o samą grafikę to jak na nisko budżetową grę nawet daje rade, mamy tylko do wyboru zmianę rozdzielczości ale jest na tyle fajna i kolorowa że nic więcej nie trzeba zmieniać. najważniejsza jak dla mnie jest grywalność która w tej grze daje to odczuć może czasem są zbyt krótkie misje ale włączając sobie największy poziom trudności stawia nie lada wyzwanie dla gracza.

To na razie tyle jestem dopiero na 10 misji ale jak coś nowego odkryję to dopiszę.