Marsz Pis-U. Ponoć 100 tys zawitało by czcić ojca dyrektora (swoją drogę podajemy namiary na konto gdzie można wpłacać dolary

) i TV Trwam. Przy okazji dowiedziałem się, że niejaki Jezus Chrystus jest królem Polski; nie wiedziałem, że mamy dalej monarchię.
Mało to wspólnego miało z buntem. Franzuci pokazali jak robić rewolucję, z rozmache hee. Tak samo powinno się postąpić w roku 1989, ale jako, że i tak była dalej sztama z USSR do niczego nie doszło.
Dlatego twierdzę, że zajmowanie się Smoleńskiem to temat zastępczy (jakby polacy i tak myśleli o poważnych sprawach) by o czymś gadano. Tak jak sprawa matki madzi hehe, obie historie powracają niczym żywe trupy i nikt nie wspomina, że polacy muszą zasuwać praktycznie do końca swojego życia, czy też o przekrętach OFE.
Ważne żeby się dowiedzieć czy to był zamach czy nie. Dla mnie to bez znaczenia (powtarzam się), tak samo jak Katyń, zejście J.F, generał na Gibraltarze czy Smoleńsk.