Witam Wszystkich Forumowiczów!
Również zostałem tu oddelegowany, także zaczynamy.
Urodziłem się w 1984 roku, moja przygoda z Amigą rozpoczęła się latem 1993, kiedy to za pieniądze w komunii zakupiłem (zakupiono mi) Amigę 500 z 1MB RAMu. No i się zaczęło. Z czasów Amigowych najlepiej wspominam:
- ATR - absolutnie genialne wyścigi, które katuje co jakiś czas po dziś dzień - wstyd, że nie doczekały się jakiegoś sensownego remake'u/naśladowcy,
- Cannon Fodder - kolejny 100% geniusz, tak samo grywalne od niemal 20 lat i tak samo brak sensownego remake/naśladowcy,
- Civilization, Ruff'n Tumble, Soccer Kid,
- Lamborghini American Challenge - tuning, policja, zakłady przed wyścigiem - rewelacja, ostatnio po raz kolejny ukończyłem, chociaż trochę się już zestarzała (btw - podczas wyścigów o przejście do wyższej dywizji zanikał całkowicie dźwięk silnika samochodu gracza, tak miałem na Amisi i tak jest na Winuae [wersji na SNESa nie sprawdzałem] - może ktoś wie czy tak miało być czy to wina pirackiej wersji? a może za mało RAMu?)
- K240 - jak ktos nie grał - polecam, dziesiątki jak nie setki godzin mi na to poszło (w 1996 na PC wyszedł remake/sequel pt. Fragile Allegiance, ale z tego co pamiętam mechanika była identyczna, tylko grafikę zmieniono)
- i wieeeeele innych. A do tego re-we-la-cyj-na muzyka w grach/demach Amigowych.
Niestety przygodę z Amigą rozpoczynałem już baaardzo późno, praktycznie w momencie jej upadku. W międzyczasie zaliczyłem kilka growych szczękoopadów jak np. Doom 2 na 486DX2 u kumpla czy demo gry TOCA na 166MMX, a potem, w 1997 roku Soul Blade na PSX, po którym niezwłocznie zakupiłem konsolkę. Do dzisiaj PSX jest dla mnie duchowym spadkobiercą Amigi, zresztą sporo graczy wtedy przesiadało się z AMIGI na PSX.
Z perspektywy czasu uważam, że potencjał Amigi został koncertowo zaprzepaszczony, zabrakło wizji/kasy/chęci? A dzisiaj mielibyśmy pewnie AMIGAbooka, AMIGApada i AMIGAphona w pięknych, białych obudowach
Pozdrawiam
-- 26 Mar 2012, 21:08 --
Się rozpisałem a zapomniałem dodać, że trafiłem tu przez formu Emu#dreams
Również zostałem tu oddelegowany, także zaczynamy.
Urodziłem się w 1984 roku, moja przygoda z Amigą rozpoczęła się latem 1993, kiedy to za pieniądze w komunii zakupiłem (zakupiono mi) Amigę 500 z 1MB RAMu. No i się zaczęło. Z czasów Amigowych najlepiej wspominam:
- ATR - absolutnie genialne wyścigi, które katuje co jakiś czas po dziś dzień - wstyd, że nie doczekały się jakiegoś sensownego remake'u/naśladowcy,
- Cannon Fodder - kolejny 100% geniusz, tak samo grywalne od niemal 20 lat i tak samo brak sensownego remake/naśladowcy,
- Civilization, Ruff'n Tumble, Soccer Kid,
- Lamborghini American Challenge - tuning, policja, zakłady przed wyścigiem - rewelacja, ostatnio po raz kolejny ukończyłem, chociaż trochę się już zestarzała (btw - podczas wyścigów o przejście do wyższej dywizji zanikał całkowicie dźwięk silnika samochodu gracza, tak miałem na Amisi i tak jest na Winuae [wersji na SNESa nie sprawdzałem] - może ktoś wie czy tak miało być czy to wina pirackiej wersji? a może za mało RAMu?)
- K240 - jak ktos nie grał - polecam, dziesiątki jak nie setki godzin mi na to poszło (w 1996 na PC wyszedł remake/sequel pt. Fragile Allegiance, ale z tego co pamiętam mechanika była identyczna, tylko grafikę zmieniono)
- i wieeeeele innych. A do tego re-we-la-cyj-na muzyka w grach/demach Amigowych.
Niestety przygodę z Amigą rozpoczynałem już baaardzo późno, praktycznie w momencie jej upadku. W międzyczasie zaliczyłem kilka growych szczękoopadów jak np. Doom 2 na 486DX2 u kumpla czy demo gry TOCA na 166MMX, a potem, w 1997 roku Soul Blade na PSX, po którym niezwłocznie zakupiłem konsolkę. Do dzisiaj PSX jest dla mnie duchowym spadkobiercą Amigi, zresztą sporo graczy wtedy przesiadało się z AMIGI na PSX.
Z perspektywy czasu uważam, że potencjał Amigi został koncertowo zaprzepaszczony, zabrakło wizji/kasy/chęci? A dzisiaj mielibyśmy pewnie AMIGAbooka, AMIGApada i AMIGAphona w pięknych, białych obudowach

Pozdrawiam
-- 26 Mar 2012, 21:08 --
Się rozpisałem a zapomniałem dodać, że trafiłem tu przez formu Emu#dreams
