swego czasu posiadałem w domu Amigę 500, i okres ten wspominam niezwykle miło.Później pojawił się potwór w postaci Amisi 1200, stacja CD, twardy dysk, gry z kosmosu, wtedy wydawał się ten komputer szczytem ludzkich możliwości

Robicie kupę świetnej roboty z Waszą stroną Panowie, dzięki temu nie trzeba być zależnym od, nie bójmy się tego powiedzieć, często gównianych pctowych konwersji.Powodzenia w dalszej krucjacie.