Witam Serdecznie wszystkich wiernych fanów amigi 
Mam na imię Karol i pochodzę z Rzeszowa. Obecnie mam 33 lata i do dziś pamiętam, jak miałem zaledwie pare lat, kiedy ojciec przyniósł do domu pierwszy "komputer" tzn. amigę
To były piękne czasy dyskietek i giełd komputerowych 
Bardzo się ucieszyłem, kiedy dowiedziałem się, że "ktoś" (przepraszam za wyrażenie) po ponad 20 latach zdecydował się na odświeżenie tych kultowych gier na PC. Radości nie umniejszył fakt, że to właśnie nasi rodacy podjęli się tego wyzwania, za co stokrotne dzięki chłopaki. Kawał świetnej roboty, naprawdę.
Tak na marginesie, gry na amigę pokazały, że kiedyś nie trzeba było wysokiej rozdzielczości, super komputerów, pięknej grafiki, żeby się świetnie bawić. Wystarczyły monitor, klawiatura, mysz, no i oczywiście dyskietka z grą. I ten niezapomniany "niebieski ekran", który niejednokrotnie wskutek błędu wyskakiwał na monitorze.
Przyznam Wam szczerze, że jedną z moich ulubionych gier z dzieciństwa była James Pound: Robocod, i North & South, w którą jak pamiętam do dziś, prawie całą rodziną graliśmy na zmianę, z uwagi, że była to gra również na dwie osoby. No i te czasy Joysticka
Raz jeszcze bardzo Wam dziękuję za Wasz wkład w ten projekt, ciesze się, że Polacy się tego podjęli. Nie na darmo mówi się że Polak potrafi
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieję, że przynajmniej od czasu do czasu będę się tu udzielał

Mam na imię Karol i pochodzę z Rzeszowa. Obecnie mam 33 lata i do dziś pamiętam, jak miałem zaledwie pare lat, kiedy ojciec przyniósł do domu pierwszy "komputer" tzn. amigę


Bardzo się ucieszyłem, kiedy dowiedziałem się, że "ktoś" (przepraszam za wyrażenie) po ponad 20 latach zdecydował się na odświeżenie tych kultowych gier na PC. Radości nie umniejszył fakt, że to właśnie nasi rodacy podjęli się tego wyzwania, za co stokrotne dzięki chłopaki. Kawał świetnej roboty, naprawdę.
Tak na marginesie, gry na amigę pokazały, że kiedyś nie trzeba było wysokiej rozdzielczości, super komputerów, pięknej grafiki, żeby się świetnie bawić. Wystarczyły monitor, klawiatura, mysz, no i oczywiście dyskietka z grą. I ten niezapomniany "niebieski ekran", który niejednokrotnie wskutek błędu wyskakiwał na monitorze.
Przyznam Wam szczerze, że jedną z moich ulubionych gier z dzieciństwa była James Pound: Robocod, i North & South, w którą jak pamiętam do dziś, prawie całą rodziną graliśmy na zmianę, z uwagi, że była to gra również na dwie osoby. No i te czasy Joysticka

Raz jeszcze bardzo Wam dziękuję za Wasz wkład w ten projekt, ciesze się, że Polacy się tego podjęli. Nie na darmo mówi się że Polak potrafi

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieję, że przynajmniej od czasu do czasu będę się tu udzielał
